Emma
Wczoraj potwierdziły się moje obawy, odnośnie zakochania się Christiana w Lindzie.
Dobrze, że przynajmniej nadal chce udawać parę, bo jak w końcu będzie miał pewność na 100%, że Linda chce być jego dziewczyną, to koniec.
Zjadłam śniadanie i wyszłam z domu. Skierowałam się w stronę szkoły. Pod budynkiem szkolnym dostrzegłam Christiana, który aż trząsł się z zimna.
-Dawaj rękę, Linda przed chwilą weszła - powiedział i złapał moją zimną rękę.
Niby mu tak zimno, a ręce miał tak ciepłe, jakby trzymał je przy kaloryferze.
-Dlaczego ty masz takie ciepłe ręce? - zapytałam.
-Bo ty masz zimne - powiedział.
Nie bardzo zrozumiałam, co miał mi tą wypowiedzią do przekazania, ale nie drążyłam tematu. Weszliśmy do szkoły i od razu zobaczyliśmy Lindę.
-Przepraszam - powiedział Christian i mnie pocałował.
No nie mogę, dlaczego on tak cudownie całuje? Ile ja bym dała, żeby to we mnie był zakochany.
Ale coś było nie tak. Zazwyczaj, kiedy udawaliśmy parę w szkole, te jego pocałunki były, no sztuczne, a teraz? Czuję się tak samo, jak podczas Sylwestra.
Po chwili usłyszeliśmy charakterystyczne tupnięcie szpilką o podłogę. Słyszałam, że Linda się do nas zbliża.
-Nie możesz być z nią! Masz być ze mną! - krzyknęła.
-No spoko, ale problem w tym, że ja chcę być z Emmą, a nie z tobą - powiedział i pociągnął mnie w stronę mojej szafki.
Oparł się o ścianę i powoli zjechał na podłogę.
-Jakby co, to serio przepraszam - powiedział.
~Jakby było tak codziennie... Byłoby cudownie ~ pomyślałam.
-Nie masz za co - powiedziałam.
-Ona mnie tak denerwuje... Dobrze, że jeszcze tylko półtora roku muszę ją wytrzymywać - powiedział.
-To ty nie jesteś w niej zakochany? - zapytałam.
-No nie, ja w takim plastiku? - zapytał.
-To w kim się zakochałeś? - zapytałam.
-Ona jest, no po prostu cudowna, piękna, utalentowana, zawsze uśmiechnięta, no po prostu ideał - powiedział.
-Dlaczego jej tego nie powiesz? - zapytałam.
-Nie moja liga - stwierdził.
-Niemożliwe, jaka musi być dziewczyna, skoro Christian Alessi nie jest jej ligą? - zapytałam.
-Jest zbyt idealna, na razie próbuję coś się do niej zbliżyć, ale ona chyba tego nie widzi - powiedział.
-Kiedy ty to próbujesz robić? Bo w szkole napewno nie, bo ciągle chodzisz albo z Alexem, albo z całą naszą czwórką - stwierdziłam.
Chłopak miał już coś powiedzieć, ale przerwał mu dzwonek. Wstał leniwie z podłogi i powędrował do klasy.
Christian
Emma za bardzo wypytuje. Czyżby coś podejrzewała? Oby nie, bo to byłaby katastrofa.
-Oceniłem wasze sprawdziany, istna katastrofa - powiedział Skorpion, o nie, kolejna katastrofa? -Zacznę od niedostatecznych - powiedział i podał mi mój sprawdzian.
YOU ARE READING
Jestem tu tylko dla Ciebie//Emma i Christian [ZAKOŃCZONE]
FanfictionChristian wraz z przyjaciółmi - Alexem, Nicole oraz Samem ma zespół muzyczny. Cała czwórka chodzi do jednej klasy w liceum. Pewnego dnia do szkoły dochodzi pewna dziewczyna. Christian przypadkowo podsłuchuje ją, kiedy śpiewała przy szafce. Opowiedzi...