Rozdział 41

85 1 0
                                    

Christian

Jest już późny wieczór. Gadam przez telefon z Alexem.

-Christian, no sorry

-Nie jestem zły, byłbym zły gdybyś dodał, nie wiem "dzwonisz, żeby poinformować mnie o sytuacji z twą wybranką serca, Emmą Ferrari?". Wtedy to bym już cię zabił

-Nie no, wiesz że ja tak nie słodzę

-Na szczęście

Nagle ktoś zapukał do moich drzwi.

-Czekaj Alex, ktoś puka, zaraz wracam - powiedziałem i poszedłem otworzyć drzwi.

-Witaj Christian - powiedziała Linda.

-Czego chcesz? - zapytałem.

-Chcę być twoją dziewczyną - powiedziała.

-A ja nie chcę, żebyś nią była, jestem z Emmą - powiedziałem zamykając drzwi.

-Emma przypadkowo wyjawiła mi, że nigdy nie byliście razem - powiedziała Linda.

-Powiedziała tak, żebyś tu przylazła i jak zwykle się skompromitowała, żegnam - wymyśliłem i szybko zamknąłem drzwi.

Dlaczego ona to powiedziała? Zapomniała? Mam nadzieję, że Linda mi uwierzyła, bo inaczej jestem skończony. Wróciłem na górę i wziąłem telefon do ręki.

-Już wróciłem

-Kto to był?

-Ostatnia osoba, jakiej bym się spodziewał, Linda

-Czego ona chciała?

-Emma przypadkiem powiedziała jej, że nigdy nie byliśmy razem i przylazła, żebym był jej chłopakiem

-Może specjalnie to powiedziała?

-Co ty? Emma? Niby dlaczego miałaby to zrobić?

-No, w sumie nie wiem, dobra, tematu nie było

-Pójdę do niej

-Do kogo?

-Do Emmy

-Co? Po co? Człowieku, jest 22!

-Dowiem się, dlaczego to powiedziała, udawanie z nią związku jest fajne

-Dobra, rób co chcesz, ale uważaj na siebie

-Nie obiecuję! - powiedziałem i się rozłączyłem.

Ubrałem się ciepło i wyszedłem z domu. Na szczęście, moi rodzice jak i Anthony mają dzisiaj 3 zmianę, więc nie muszę się tłumaczyć, dlaczego wychodzę o tej godzinie z domu.

Po około 5 minutach szybkiego kroku byłem pod domem Emmy. Podszedłem do drzwi i zapukałem.

-Co ty tu robisz? - zapytała zdziwiona.

-Dlaczego powiedziałaś Lindzie, że nigdy nie byliśmy razem? - zapytałem lekko zły.

-No wyrwało mi się - powiedziała.

-No dobra, trudno, stało się, czasu nie cofniemy - stwierdziłem.

-Too... W kim się zakochałeś? - zapytała.

-Nie powiem ci - powiedziałem. No raczej jej nie powiem, że w niej.

-No Christian, weź, przyjaźnimy się - uderzyła mnie w ramię.

Teraz to raczej friendzone, niż przyjaźń.

-Wystarczy, że Alex wie i prawie się wygadał - powiedziałem zestresowany.

Jestem tu tylko dla Ciebie//Emma i Christian [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now