Rozdział 11

113 3 0
                                    

Emma

Obudziłam się o 6 w NIEDZIELĘ. Ehh, dzięki Christian. Musiałam ogarnąć salon, ubrać się i zaczesać. Dobrze, że moje czesanie to tylko rozczesywanie poplątanych włosów.

Mój tata wyjechał na jakieś dyrektorkie szkolenie, czy coś, więc nawet nie wie, że będziemy tu nagrywać teledysk.

Wystarczy, że poogląda teledysk i rozpozna salon w jego domu. Niby mi powiedział, że wraca dzisiaj wieczorem, więc mu powiem, żeby potem nie było żadnej niespodzianki.

Przygotowałam salon do nagrywania. Poszłam zobaczyć do szafy, ale przypomniało mi się, że Christian miał mi wybrać ciuchy, więc zamknęłam szafę z hukiem i zeszłam na dół zjeść śniadanie.

7:00, ehh, okropnie mi się nudzi samej w domu. Kiedy zrobiłam śniadanie, dostałam SMS-a. To Christian.

Christian
Mogę być trochę szybciej? Rodzice i brat poszli na jakąś imprezę, a ja nie mam do kogo się odezwać

Ja
Jasne, chodź

Napisałam wiadomość i odłożyłam telefon. Zjadłam śniadanie, umyłam naczynia i usłyszałam dzwonek do drzwi.

Poszłam otworzyć, kiedy moim oczom ukazał sie Christian z torbą.

-Cześć - powiedział.

-Hej - powiedziałam. -Co masz w tej torbie? - zapytałam.

-Bombę - powiedział żartobliwie. -A tak serio to ciuchy mam - powiedział.

-Jak już mowa o ciuchach, miałeś mi wybrać ciuchy do teledysku - powiedziałam.

-Emma, ja żartowałem, nie mam prawa cię ubierać według własnego gustu, mogę ci doradzić - powiedział.

-To idziemy - powiedziałam i poszłam na górę, a Christian zaraz za mną.

Wyciągnęłam z szafy moją białą, zwykłą koszulkę z krótkim rekawkiem, białą, jeansową kurtkę, spodnie które wczoraj mi wybrał Christian i buty, także wybrane przez chłopaka.

Poszłam do łazienki się przebrać. Kiedy byłam już gotowa poszłam do pokoju, gdzie był Christian.

-Nic dodać, nic ująć - powiedział dokładnie oglądając mój strój.

Wróciłam do łazienki, gdzie się na nowo przebrałam. Bałam się, że jeśli zostanę tak, to prędzej czy później ubrudzę ubrania.

Wróciłam do pokoju i usiadłam na krześle od biurka.

-No, na co czekasz? - zapytałam.

-Yy, a co ja mam zrobić? - zapytał.

-No leć się przebrać i mi się pokaż - powiedziałam lekko się śmiejąc.

Poszedł na dół po torbę. Kiedy wrócił do pokoju z torbą, wyciągnął z niej ciuchy i poszedł do łazienki. Po chwili przyszedł.

-No, może być - powiedziałam.

-E, e, e, nie zapominaj, że to ja ci wybrałem spodnie, które jak wczoraj powiedziałaś "świetnie na tobie leżą, a sama byś na nie nie spojrzała" - powiedział krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej.

-No dobra, mogę powiedzieć, że wyglądasz znośnie - powiedziałam wystawiając język.

-Pff - powiedział i poszedł przebrać się w ciuchy, w których tutaj przyszedł.

-Kiedy przyjdzie reszta? - zapytałam.

-Coś mówili, że będą około 7:45 - powiedział Christian.

Jestem tu tylko dla Ciebie//Emma i Christian [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now