Christian
Piątek, piąteczek, piątunio. Wracam do szkoły. Mam nadzieję, że się nikt nie wygadał Emmie, że wróciłem do Włoch.
Wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki. Umyłem zęby i wróciłem do pokoju. Wybrałem ciuchy, w które zaraz się przebrałem.
Zszedłem na dół, gdzie przy stole siedział mój brat i jadł płatki.
-Do szkoły? - zapytał.
-Tak, zawieziesz mnie? - zapytałem.
-Zawiozę - powiedział. -Teraz? Może coś zjesz? - zapytał.
-Nie sądzę, że cokolwiek przełknę - przyznałem.
-Aaa, no tak, dzisiaj pierwsze spotkanie z Emmą po tygodniu - powiedział. -Rozumiem, chodź - powiedział biorąc bluzę do ręki i kliczyki do auta.
Pod szkołą byłem o godzinie 7:37. Za jakieś 13 minut powinna być tutaj Emma.
-Bądź dzielny - powiedział mój brat.
-Ale ja jej tego nie powiem - powiedziałem.
-Jak tego nie powiesz? Normalnie podchodzisz i mówisz co czujesz, nie raz już to robiłeś - stwierdził.
-Ale to było do pierwszych lepszych, Emma taka nie jest - powiedziałem.
-No to kiedy jej to powiesz? Kiedy bedziecie na studiach 5 tysięcy kilometrów od siebie? - zapytał retorycznie.
-To dopiero pierwszy semestr, znamy się dopiero 5 miesięcy - powiedziałem.
-Ty to jednak jesteś debilem - stwierdził Anthony.
-Wiem! - krzyknąłem i poszedłem do środka.
Ta rozmowa z moim bratem, która nic nie wniosła do mojego życia, a jedynie zabrała cenne minuty przygotowania się do spotkania z Emmą trwała 6 minut. Im bliżej godziny 7:50, tym bardziej wali mi serce.
Czy to zawał?
W oddali widzę już Alexa, który idzie wraz z Nicole i Samem. Założyłem kaptur na głowę i okulary przeciwsłoneczne na oczy i ruszyłem w stronę przyjaciół.
-Cześć - powiedziałem.
-Hej, zaraz Emma przyjedzie - powiedziała Nicole.
-Wiem - powiedziałem.
-Denerwujesz się? - zapytał Sam.
-Ja się denerwuję? Czym? Przecież to spotkanie w szkole z przyjaciółką - stwierdziłem.
-Która myśli, że leżysz w szpitalu w stanie krytycznym w Ameryce - powiedziała Nicole.
-Co? - zdziwiłem się.
Zanim ktokolwiek mi odpowiedział, zadzwonił mój telefon. To budzik, znaczący, że jest godzina 7:49. Bez uprzedzenia uciekłem w krzaki.
Po około 2 minutach usłyszałem głos Emmy. Wraz z całą trójką kierowała się w stronę drzwi wejściowych do szkoły. Postanowiłem, że napiszę z prywatnego numeru do Emmy, żeby się odwróciła.
Emma
Wchodziłam już z Alexem, Samem i Nicole do szkoły, aż dostałam SMS-a. To jakiś prywatny numer.
-Odwróć się - przeczytałam na głos i wykonałam polecenie.
Nie wierzę. Nie wierzę. Nie wierzę. Naprzeciwko mnie stanął Christian. Jedną rękę miał schowaną w kieszeni spodni, a drugą trzymał swój telefon. Na jego twarzy widniał uśmiech od ucha do ucha, czyli jak zawsze.
YOU ARE READING
Jestem tu tylko dla Ciebie//Emma i Christian [ZAKOŃCZONE]
FanfictionChristian wraz z przyjaciółmi - Alexem, Nicole oraz Samem ma zespół muzyczny. Cała czwórka chodzi do jednej klasy w liceum. Pewnego dnia do szkoły dochodzi pewna dziewczyna. Christian przypadkowo podsłuchuje ją, kiedy śpiewała przy szafce. Opowiedzi...