- Bo chciałam... - Odpowiedziała Alex wyciągając ręce przed siebie. - Chodź tu do mnie. No chodź... - Dodała kiwając głową.

Zielonooka podeszła do niej powolnym krokiem lekko się ociągając. Gdy była już wystarczająco blisko, poczuła jak dłonie dziewczyny przyciągają ją bliżej i obracają tak, że teraz to ona opierała się o blat czując na sobie skupione spojrzenie niebieskich oczu.

- Wiesz o tym, że gdybym chciała po prostu Cię o coś zapytać to mogłabym bez problemu zrobić to później. - Wyszeptała Alex zbliżając usta do szyi Leny. - Przyjechałam teraz bo chciałam Cię zobaczyć i zrobić właśnie to... - Lena poczuła ciepłe i miękkie wargi dziewczyny przesuwające się delikatnie po skórze jej szyi. Zamknęła oczy rozkoszując się przyjemnymi dreszczami wędrującymi wzdłuż kręgosłupa. - Ale skoro już tu jestem... - Ciemnowłosa złożyła pocałunek tuż za uchem Leny. - Jest coś o czym chciałabym z Tobą porozmawiać.

- Mhm... Dobrze. - Odparła Lena mrugając szybko gdy Alex odsunęła się od niej i znów na nią spojrzała. Nie była zadowolona, że dziewczyna tak szybko oddaliła się i już nie czuje jej ust na swojej skórze.

- W kolejny weekend mam wyjazd z dzieciakami do tego cholernego parku Myszki Miki. - Ciemnowłosa zaczęła przewracając przy tym oczami. - Wtedy, gdy byłaś tam ze mną zgodziłaś się, żeby pojechać z nami. Chciałam zapytać, czy to nadal aktualne...

- Zdążyłam o tym całkiem zapomnieć. Chciałabym ale cały przyszły weekend jestem sama za barem.

- Nie zapominaj, że to mój klub. Wszystko da się załatwić. Daniel zgodził się zastąpić Cię przez wszystkie te dni. Obiecałam mu premię. - Alex przyciągnęła ją bliżej siebie.

- Załatwiłaś to już z Danielem zanim poznałaś moje zdanie na ten temat? - Lena przewróciła oczami. Wszystko wskazywało na to, że po raz kolejny dziewczyna zaplanowała coś za jej plecami.

- Nie... - Alex westchnęła. - Zapytałam go wstępnie czy taka opcja wchodziłaby w grę. Nic nie jest ustalone. Zapytałam go ale zanim cokolwiek będzie dograne chciałam wiedzieć jak Ty to widzisz. Zgadzasz się na to? Pojedziesz ze mną? Nie chcę jechać tam sama... - Lena poczuła ciepłe dłonie gładzące jej plecy.

- Pojadę z Tobą. - Odpowiedziała Lena. Uśmiechnęła się widząc wyraz ulgi rysujący się na twarzy ciemnowłosej. - Podoba mi się perspektywa spędzenia weekendu z dzieciakami. - Dodała gładząc Alex po policzku.

Ciemnowłosa uniosła brew. - Z dzieciakami? A co ze mną?

Lena zbliżyła swoją twarz do Alex. - Myślę, że jakoś z Tobą wytrzymam przez ten czas. - Wyszeptała jej do ucha po czym odsunęła się zanim dziewczyna zdążyła jakkolwiek zareagować. - Ide wziąć szybki prysznic i się ogarnąć. Czuj się jak u siebie. - Lena sama zaśmiała się na słowa jakie właśnie wypowiedziała do niebieskookiej.

- Co za wredota... - Alex głośno westchnęła. - Poczekam w salonie.

Zielonooka nucąc pod nosem poszła do łazienki, zabierając po drodze głośnik z szafki. Przyzwyczaiła się do słuchania muzyki podczas brania prysznica lub kąpieli. Ciepła woda działała na nią odprężająco a muzyka wprawiała ją dodatkowo w lepszy nastrój. Relaksując się pod strumieniem uśmiechnęła się do siebie na myśl o perspektywie spędzenia całego weekendu z Alex. Przez wydarzenia mające miejsce w ostatnim czasie zupełnie zapomniała o wyjeździe z dzieciakami. Gdy wyszła spod prysznica, owinęła się w ręcznik i wysuszyła włosy. Zastanawianie się co dziś ubierze zajęło jej wyjątkowo mało czasu i już po krótkiej chwili wiedziała, że dziś pójdzie do pracy w czarnej koszuli i ciemnych spodniach. Włosy upięła w kucyk i nałożyła makijaż, podkreślając oczy. Wchodząc do salonu zauważyła jak Alex bierze głośny wdech i mruży oczy na jej widok.

Wpuść mnieWhere stories live. Discover now