🌸Sugar Daddy

652 48 62
                                    

Najdłuższy rozdział, który napisałem w życiu z okazji urodzin Jimina, enjoy.
#niezabijciezatytułxD

Przybliżyłem się jeszcze trochę owiewając swoim ciepłym oddechem jego usta, a następnie go pocałowałem.
Pewnie i stanowczo ale odsunąłem się w miarę szybko, bo w końcu nie wiedziałem, czy on też tego chce.

Zarumieniłem się i odwróciłem wzrok uśmiechając się szeroko.

-Proszę nie pytaj skąd już to umiem...

Znowu poczułem jego słodkie wargi...
Próbowałem ukryć zdziwienie i ekscytację.

-Nawet nie miałem zamiaru-zaśmiałem się z jego reakcji.
-Ale...domyślam się-uśmiechnąłem się.

Jednak nie pocałowałem go, bo bałem się że znowu zrobię coś źle...
Ale wręcz cierpiałem fizycznie widząc te słodkie pianki tuż przed sobą.

-Widzę, że posiadasz zdolność logicznego myślenia-mruknąłem drażniąco.

Gdy miał już coś odpowiedzieć przerwałem mu skubiąc go w dolną wargę, a potem dodając.

-Wejdźmy do środka-wyplątałem się z jego uścisku i z cwanym uśmieszkiem wprosiłem się do mieszkania młodszego.

Zdjąłem swoją ciepłą zieloną kurtkę z fajnym kapturem, które miało przyszyte futro...
Zostałem w białym t-shirtcie z krótkim rękawem oraz jeansach i skarpetkach.
Odwróciłem się w jego stronę.

Wręcz rozbierał mnie wzrokiem.

Uśmiechnąłem się zadowolony.

Skinął na mnie, abyśmy udali się do pokoju, z przyzwyczajenia spytał czy chcę coś do picia lub do jedzenia.

-Nie, wszystko czego potrzebuję w tej chwili jest obok mnie-powiedziałem z uśmiechem, a przyjemne ciepło rozlało się w mojej piersi.

Młodszy się zarumienił.
Usiedliśmy na łóżku.
Spuściłem wzrok na pościel, atmosfera zrobiła się gęsta.

Młodszy postanowił coś na to zaradzić.
-To co chciałbyś porobić hyung?-spytał bawiąc się rogiem poduszki.

Moja twarz była całkiem poważna gdy przysunąłem się do chłopaka.
Niespodziewanie jednym ruchem rozszerzyłem jego nogi i szybko usiadłem między jego udami.

Wsunąłem dłonie pod jego bluzę i pocałowałem głęboko błądząc dłońmi po skórze należącej również do młodszego.
Miałem nadzieję, iż dało mu to do myślenia.

Byłem lekko zakłopotany.
Na początku jedyne co poczułem to przyjemny dreszczyk...

Po chwili przymknąłem oczy i musnąłem jego puszyste wargi.
Delikatnie objąłem go w talii, nie robiłem żadnych nagłych ruchów.

Smakowałem go coraz to bardziej go pożądając, był taki miękki i pachnący.

Przypomniał mi się istotny i ciekawy fakt, o którym dowiedziałem się w "filmie".
Mężczyźni mają również delikatne i wrażliwe sutki...
Postanowiłem to sprawdzić w praktyce.
Zatrzymałem dłonie na jego brodawkach i palcem kreśliłem małe kółeczka wokół nich.

Blondyn wydał z siebie stłumiony przez moje usta dźwięk.

-Dobrze ci Tae?-mruknąłem chowając twarz w zagłębienie w jego szyi bojąc się jego reakcji.

Coraz bardziej mnie zaskakiwał.

Wyglądał równocześnie pociągająco jak i uroczo, bo był taki niepewny i delikatny.

𝙫𝙢𝙞𝙣 | 𝘚𝘰𝘶𝘭𝘮𝘢𝘵𝘦𝘴 𝘕𝘦𝘷𝘦𝘳 𝘋𝘪𝘦 |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz