~🍒~-Em... aha?-równie zdziwiony Taehyung uśmiechnął się krzywo.
-Czekaj czy one...-zaczął.-Są razem?-wyjął mi to z ust.
Ta sytuacja w sumie dała mi dużo do myślenia.
To znaczy że są takie przypadki?-Na to wygląda...-westchnąłem z podziwem.
-Z tego co słyszałem to bratnie tatuaże pojawiają się, gdy obie z osób akceptują osobę i darzą siebie prawdziwym uczuciem, krótko po wyznaniu miłości unikatowe wzory zdobią ciała zakochanej pary -powiedziałem to jakbym dosłownie czytał to z wikipedii.
-No i...tatuaże mogą "ewoluować" po udanym stosunku...-zmrużyłem oczy.
Próbowałem jakoś zgadnąć czy te dziewczyny miały to za sobą...
Wiem...to dziwne...
-Wow... czytałeś o tym?-spytał mnie blondyn.
-Bo na to wygląda, dużo wiesz...
-Tak...-mruknąłem niemrawo.
-Znam się na rzeczy...ale to nieistotne, bo...Przerażony nie wiedziałem co zrobić.
-Idą do nas! -syknąłem szeptem.
Chwilę później młode dziewczyny dosiadły się do nas.
-Hejka, jestem Liam...-przedstawiła się ta odrobinę wyższa.
-A ja Severin...-wtrąciła się ta niższa.
Wpatrywały się w nas z tajemniczymi i jednocześnie dziwnymi spojrzeniami.
-Jestem...Jimin...-kulturalnie się odezwałem.
Taehyung też się przedstawił.
-Coś się...stało dziewczyny?-spytałem czując się naprawdę niezręcznie.
-Chciałybyśmy pomóc.
-Pomóc?-zdziwiłem się i zmarszczyłem brwi.
-Pomóc wam, widzimy jak wasza więź na razie się tworzy, wszystko ma swój początek ale chcemy dać wam kilka rad, aby utworzyła się szybciej oraz żeby była silna!-powiedziała stanowczo Liam.
Moje gardło ścisnęło się boleśnie, młodszy miał chyba tak samo, nie byliśmy w stanie się odezwać.
-Aw jacy zawstydzeni...-zachwycała się Severin.
-Spokojnie, par takich jak my jest mało i są rzadkie ale bardzo wyjątkowe! -zapewniała.Otworzyłem usta aby coś powiedzieć ale zaraz je zamknąłem.
Liam złapała dłoń Tae, za to jej partnerka moją.
Po chwili mogłem poczuć ciepłe palce Taehyunga, które splotły się z tymi moimi.
Myślałem, że zaraz zejdę...
Popatrzyłem się na starszego.
Dla mnie ta sytuacja była równie śmieszna jak i niezręczna.Próbowałem powstrzymać się od śmiechu, jednak po chwili nie wytrzymałem i parsknąłem śmiechem.
Starszy zaraz po mnie zrobił to samo.-Dziewczyny bo ten... my tak jakby... No... nie jesteśmy razem.
Zaśmiałem się razem z nim oraz zaprzeczyłem ale jednak ta dłoń...jest taka ciepła...
Zapatrzyłem się w nie.Liam widząc moją dziwną reakcję zmarszczyła brwi.
-Nie musicie kłamać, przecież jesteście wśród swoich...-obserowała mnie z uwagą.
YOU ARE READING
𝙫𝙢𝙞𝙣 | 𝘚𝘰𝘶𝘭𝘮𝘢𝘵𝘦𝘴 𝘕𝘦𝘷𝘦𝘳 𝘋𝘪𝘦 |
FanfictionDla dojrzałego dziewiętnastoletniego Jimina liczył się tylko chory ojciec, przyjaciele oraz ich kochana biblioteka, w której jak na razie spędził całe życie. Taehyung, który dawno zakończył rozdział szczęśliwego dzieciństwa, w wieku siedemnastu lat...