ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀᴌ xɪɪɪ - ᴌᴢʏ ɴɪᴇ ᴍᴀᴊᴀ̨ ɴɪᴄ ᴡsᴘᴏ́ʟɴᴇɢᴏ ᴢᴇ sᴌᴀʙᴏśᴄɪᴀ̨

50 6 1
                                    

🔹Aᴋᴀɴᴇ🔹

Po zakończeniu ostatniego pojedynku razem z Harumi poszłyśmy się do kliniki, aby Porlyusica jeszcze raz obejrzała nasze rany. Był już wieczór, kiedy wyszłyśmy. Nasza dwójka zmierzała teraz w stronę knajpy, w której Fairy Tail świętowało zwycięstwo dziewczyn.

— To był ciężki dzień. — różowowłosa odetchnęła z ulgą — Naprawdę zaskoczyli mnie tym pojedynkiem.

— No, szkoda, że tego nie widziałam. Rzadko można zobaczyć Harumi Dragneel w akcji! — dodałam z uśmiechem.

— Hehe, wiesz, nie za bardzo przepadam za walką, jeśli nie ma takiej potrzeby. Nie jestem tak silna, jak reszta, po prostu miałam dzisiaj szczęście. — rzekła, śmiejąc się.

— Hej, hej! Nie bądź taka skromna! Zdobyliśmy ósme i szóste miejsce! Trzeba to uczcić ze wszystkimi!

— To prawda, Ane. — niebieskooka uśmiechnęła się do mnie. Skrzywiłam się, słysząc mój dawny pseudonim.

— Mówiłam ci, że masz mnie tak nie nazywać. — powiedziałam już poważnie.

— Ale dlaczego? Przecież kiedyś wszyscy cię znali po tym imieniem.

Zatrzymałam się i wzięłam głęboki oddech.

— W przeszłości miałam wiele pseudonimów. Ane, Red, Demon... Zrobiłam wiele rzeczy. Niektórych z nich żałuję, a innych wręcz przeciwnie. — odwróciłam się stronę Harumi — Wiesz, od dzieciństwa porównywano mnie do Gajeel'a. Ciągle powtarzali, że jestem słaba i bezużyteczna. Dlatego postanowiłam, że zrobię wszystko, aby udowodnić im, że się mylą. Po kilku latach nareszcie mi się udało zostać magiem klasy S. Myślałam, że ludzie w końcu zaczną doceniać moją siłę. Jednak zamiast szacunku i uznania, wzbudzałam tylko strach w mieszkańcach miasta oraz zazdrość w innych magach Phantom Lord. Wtedy zdałam sobie sprawę, ile błędów popełniłam. Dlatego, aby uciec od problemów, postanowiłam udać się na 5-letnią misje. Nie ukończyłam jej z powodu rozwiązania gildii. Ale odkąd jestem w Fairy Tail, zrozumiałam wiele rzeczy. Nawet zaczęłam wierzyć, że mogę stać się lepszym człowiekiem. Dlatego chce zostawić tamten etap za sobą, więc proszę cię, nie używaj tej ksywki.

Opowiedziałam jej częściową prawdę. Harumi nie musi wiedzieć co to były za misje. Zamknęłam ten etap w moim życiu i nie zamierzam do tego wracać.

Spojrzałam na przyjaciółkę i wtedy ujrzałam coś, czego nie widziałam od początku całej naszej znajomości.

— Coś się stało? Dlaczego płaczesz?

Z jej oczu płynął potok łez. Harumi płaczę? Powiedziałam coś nie tak, czy co?

— No bo po raz pierwszy opowiedziałaś mi o swojej przeszłości. Zawsze unikałaś tego tematu. Ale wiesz co? Nie ma nic złego w popełnianiu błędów, ponieważ to właśnie one czynią nas ludźmi. — dziewczyna uśmiechnęła się.

Jej reakcja nieco mnie zdziwiła, ale mimo to byłam szczęśliwa. Poczułam łzy w moich oczach. Szybko wytarłam jej rękawem. Dlaczego chce mi się płakać? Przecież nie stało się nic smutnego.

— W każdym razie powinniśmy już iść. Wszyscy na nas czekają, więc przestań się mazać i chodź. — zaczęłam iść w stronę knajpy. Słowa Harumi naprawdę mnie poruszyły. Ona naprawdę mnie akceptuje i cieszy się z mojego towarzystwa. I nie muszę jej niczego udowadniać. Trochę dziwne uczucie, ale z jakieś powodu jest nawet miłe.

— Masz rację. — przytaknęła różowowłosa, po czym otarła łzy i dogoniła mnie. Dołączyłyśmy do Natsu, Lucy i reszty gildii. Wieczór minął nam na świętowaniu dzisiejszego zwycięstwa Harumi i Mirajane.

Fairy Tail: Wychowanki Smoków【Wolno pisane】Where stories live. Discover now