Przez resztę czasu gdy klub był czynny Lena wielokrotnie spoglądała w stronę drzwi za którymi przebywała Alex, zastanawiając się czy dziewczyna wyjdzie stamtąd przed zamknięciem czy nie. Ostatecznie dziewczyna wyłoniła się z pokoju gdy nadszedł koniec imprezy.

- Gotowa? - Zapytała podchodząc do Leny, która kiwnęła twierdząco głową. - W takim razie chodźmy. - Powiedziała idąc w stronę schodów.

- Powodzenia kwiatuszku! - Krzyknął za Leną Daniel gdy ta szybkim krokiem podążyła za Alex.

Gdy Lena wsiadła do samochodu niebieskookiej wiedziała, ze w drodze do jej domu czeka je podróż w ciszy. Była przekonana, że Alex nie odezwie się do niej ani słowem i sama nie będzie próbowała zacząć rozmowy. Po wyjeździe do ośrodka zrozumiała o co chodziło dziewczynie, gdy mówiła, że nie chce się kłócić podczas prowadzenia samochodu. Z powodu kłótni podczas jazdy Mel straciła rodziców i Alex starała się nie prowadzić samochodu kłócąc się z kimś aby nie ryzykować tym utraty kontroli nad samochodem. Nie myliła się. Ciemnowłosa przez całą drogę jechała z zaciśniętą szczęką stukając palcami o kierownicę.

- Idę pod prysznic. - Powiedziała od razu po wejściu do domu. - Skorzystam z tego obok sypialni więc druga łazienka jest do Twojej dyspozycji. - Dodała idąc prosto do swojego pokoju.

Lena wyjęła ubrania oraz kosmetyki z torby i udała się do łazienki. Zastanawiała się czy Alex powie cokolwiek gdy przyjdzie do jej sypialni czy pójdą spać bez słowa. Ta sytuacja na swój sposób ją bawiła ponieważ nie spodziewała się zobaczyć Alex w przypływie zazdrości, zachowującej się przy tym w sposób zaskakująco uroczy. Niby była zdenerwowana ale ten sposób irytacji u dziewczyny rozczulał Lenę w jakiś sposób. Relaksując się pod strumieniem gorącej wody zastanawiała się nad tym co powiedział jej Daniel. Odniosła wrażenie, że chłopak uważał, że okłamuje go mówiąc, że ona i Alex nie są razem. Mówiła przecież prawdę. Coś je łączyło ale nie były w związku. Zdawała sobie doskonale sprawę z tego, że z boku może to tak wyglądać. Ona sama daje ku temu powody bo w chwili gdy niebieskooka pojawia się obok wszystko inne przestaje mieć dla niej znaczenie i widocznie skupia się tylko na niej. Nie potrafiła jednak inaczej. Nie była w stanie udawać przy innych, że Alex nie jest dla niej kimś ważnym. Najwidoczniej w przypadku ciemnowłosej działało to dokładnie tak samo.

Lena postanowiła postać dłużej pod prysznicem aby dać dziewczynie trochę więcej czasu na ochłonięcie. Podejrzewała, że zastanie ją na tarasie z papierosem w ręku. Zdziwiła się gdy ubrana w krótkie szorty i biały podkoszulek udała się do sypialni i zobaczyła ją w pozycji półsiedzącej na kołdrze w książką w ręku i słuchawkami w uszach. Zaśmiała się widząc jej naburmuszoną minę i podeszła do łóżka. Usiadła w rogu i widząc jak Alex próbuje za wszelką cenę nie odrywać wzroku od zapisanych kartek, przesunęła się w stronę dziewczyny i usiadła jej na kolanach. Przez pierwsze kilka sekund ciemnowłosa siedziała z zaciśnięta szczęką próbując udawać, że nie zrobiło to na niej żadnego wrażenia. Lena pochyliła się i wyjęła słuchawki z jej uszu. - Alex... - Wyszeptała zabierając jej książkę z ręki po czym odłożyła ją na szafkę. - Długo masz zamiar się na mnie gniewać? - Zapytała kładąc dłonie na swoich udach.

Alex podniosła głowę i spojrzała na Lenę mrużąc przy tym oczy. - Nie gniewam się na Ciebie.- Odpowiedziała cicho.

- Widzę, że jesteś zła.

- Ta dziewczyna Cię podrywała. - Powiedziała prawie szeptem ciemnowłosa nie ruszając się z pozycji w której się znajdowała.

- Owszem, ale nie robiło to na mnie żadnego wrażenia. - Zaśmiała się Lena widząc jak Alex unosi jedną brew w zdziwieniu.

Wpuść mnieWhere stories live. Discover now