ᴡsᴛᴇ̨ᴘ, ᴄᴢʏʟɪ ᴘᴏᴢɴᴀᴊ ɢᴌᴏ́ᴡɴᴇ ʙᴏʜᴀᴛᴇʀᴋɪ!

375 11 3
                                    

🔹Hᴀʀᴜᴍɪ🔹

Jestem Harumi Dragneel, ale przyjaciele nazywają mnie Haru. Mam 17 lat i razem z moim starszym bratem Natsu należymy do gildii Fairy Tail. Mam jasnoróżowe włosy, które sięgają mi do pasa. Często słyszę komentarze na ich temat. To właśnie przez nie otrzymałam przezwiska typu „Wata", „Cukiereczek" czy „Landryneczka". Oczy są niebieskie, ale kiedy używam magii, zmieniają kolor na różowy. Chyba tylko ich kolor odróżnia mnie od Natsu. W dzieciństwie często brano nas za bliźnięta. Do pory zdarza się, że ktoś o to zapyta.
Jeśli chodzi o magię, to posługuję się Magią Żywiołów. Potrafię przywołać ogień, wodę, lód, wiatr itd. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego nie posługuję się magią Smoczego Zbójcy, skoro wychował mnie smok? Otóż, zanim zdążyłam się jej nauczyć, nasz smoczy ojciec Igneel zniknął bez śladu. Od tego czasu szukamy jakiegokolwiek wskazówki na temat miejsca jego pobytu, jednak do tej nic nie znaleźliśmy.
W gildii jestem dość lubiana. Wszyscy mówią o mnie jako przyjaznej, pomocnej i zawsze uśmiechniętej dziewczynie. Cóż, jest w tym trochę prawdy. Uśmiech nigdy nie schodzi z moje twarzy. Łatwo też nawiązuje znajomości. Co do reszty to nie wiem, czy można nazwać mnie pomocną. Po prostu nie potrafię przejść obojętnie, kiedy wiedzę, że ktoś jest w potrzebie. Ale jak każdy mam również wady. Przykład? Łatwo się irytuje, w szczególności, gdy ktoś używa któregoś z moich przezwisk albo jak traktują mnie jak bezbronną dziewczynę. Wiem, że nie jestem zbytnio silna, ale potrafię się obronić.
Rzadko zdarza mi się wyjeżdżać z miasta. Zazwyczaj biorę misję, które nie wymagają ode mnie opuszczanie Magnolii. Jednak czasem dołączę się do drużyny mojego brata.
W gildii przyjaźnię się, że wszystkimi, ale najbardziej z Akane, Erzą, Levy, Lucy i Grey'em. Dobrze też dogaduje się z Wendy i Romeo.
Moje hobby to czytanie książek i gotowanie. Lubię też czasem pomagać w ogrodzie Fairy Hills i doglądać rosnących tam roślin.
Nienawidzę kłótni i niepotrzebnych konfliktów. Jednak to nie znaczy nienawidzę walczyć. Po prostu uważam walkę za ostateczność.

 Po prostu uważam walkę za ostateczność

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

🔹Aᴋᴀɴᴇ 🔹

Jestem Akane. Mam 17 lat. Moje włosy i oczy są czerwone. Kiedyś należałam do gildii Phantom Lord, ale po jej rozwiązaniu, razem z bratem dołączyliśmy do Fairy Tail. A no i zapomniałam wspomnieć, że moim bratem jest Gajeel Redfox. Nasz smoczy ojciec zniknął 7 lat temu i od tamtej pory go nie widzieliśmy. Próbowaliśmy go szukać, ale bez skutku.
Jeśli chodzi magię to zazwyczaj używam kilku rodzaji Magii Tworzenia (mogę stworzyć różne bronię i nie tylko za pomocą dowolnego żywiołu) i Magii Portali (potrafię otwierać portale i swobodnie się nimi przemieszczać). Obecnie uczę się jeszcze jak używać Magii Przemian, ale na razie umiem tylko zmieniać kolor włosów i oczu. Nic wielkiego, ale zawsze coś, nie?
Jeśli chodzi o moje relacje z pozostałymi członkami Fairy Tail to są kiepskie. Ale zacznijmy od początku. Z tego, co wiem to podczas tej wojny między Phantom Lord i Fairy Tail mój brat był bardzo aktywny. Dlatego na początku nikt nie patrzył na nas przychylnym wzrokiem. Nie przejmowałam się tym zbytnio. Doskonale wiedziałam, że bywam złośliwa i sarkastyczna. A dodając do tego mój wygląd... Ludzie okrzyknęli mnie demonem. Od lat byłam unikana i znienawidzona przez wszystkich, dlatego nauczyłam się żyć bez przyjaciół. I przeciwieństwie do Gajeela, nie starałam się, aby Fairy Tail mnie zaakceptowało. Część rzucała mi krzywe spojrzenia, a inni po prostu ignorowali moją obecność.
Jednak zawsze musi się znaleźć jakiś odmieniec, co ma inne zdanie od innych i właśnie tak rozpoczęła się moja przyjaźń z Harumi. Dzięki niej z czasem zaczęłam bardziej się integrować z resztą gildii. I nim się obejrzałam pokochałam Fairy Tail i tę bandę idiotów.
Nie mam żadnego hobby. Wolny czas spędzam na analizowaniu kolejnych ksiąg magicznych lub na treningach. Wszystko po to, aby stać się silniejszą. Może to brzmieć dziwnie z ust osoby, która opanowała większość z odmian Magii Tworzenia i potrafi otwierać wiele portali naraz. Ale mam pewien sekret, który mnie ogranicza. Jednak nie zamierzam się podawać z takiego powodu. Nienawidzę, kiedy ktoś nie docenia umiejętności moich i moich przyjaciół.
Nie wierzę w los i przeznaczenie. Chcę sama zdecydować jaką ścieżką w życiu podążę.

 Chcę sama zdecydować jaką ścieżką w życiu podążę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

🔹Sᴏʀᴀ🔹

Jestem Sora Cheney. Nie dawno skończyłam 17 lat. Mam długie, czarne włosy oraz czerwone oczy. Razem z moim starszym bratem Rogue należę do gildii Sabertooth. Wczesne dzieciństwo spędziliśmy razem z naszym przybranym ojcem. Do czasu kiedy Skiadrum zachorował na ciężką chorobę. Wtedy poprosił Rogue, aby ten zakończył jego cierpienia, na co mój brat niechętnie się zgodził. Od tamtej pory minęło 14 lat. A ja bardzo się zmieniłam.
Posługuje się Magią Kryształów. Jest to już dawno zapomniana magia. Polega ona na wytwarzaniu kryształów, a każdy z nich ma inne właściwości. Dla wyjaśnienia białe kryształy posiadają moc leczenia; szare potrafią kopiować magię innych; różowe zawierają zaklęcia ochronne; fioletowe potrafią przywrócić przedmiot to jego poprzedniej formy; natomiast czarne posiadają moc zniszczenia. Przez ostatnie 9 lat udało mi się opanować tylko te kryształy, ale nadal się uczę.
W dzieciństwie byłam wesołym i żywiołowym dzieckiem, ale teraz się zmieniłam. I nie wiem, czy na lepsze, czy na gorsze. Teraz jestem skryta i trochę zbuntowana przeciwko zasadom, które panują w Sabertooth. Do tego wszyscy mają mnie za utrapienie. W sumie to trochę im się nie dziwię. Na misjach często zdarza mi się coś zniszczyć, ale to nie powód, aby traktować mnie jak piąte koło u wozu! Nie ważne jak bardzo się starałam, po prostu nie mogłam się zmusić to takiego życia. Nienawidzę tej atmosfery rywalizacji. Jednak mimo tego wszystkiego jestem w szóstce najsilniejszych magów Saberthooth. Szczerze mówiąc, to tylko Rogue i Sting są ode mnie silniejsi. Oprócz nich nikt nie pokonał mnie walce. Chyba tylko dzięki temu do tej pory mnie nie wyrzucili.
Ale wracając. W gildii nie mam bliskich przyjaciół, ale dobrze dogaduję się z moim bratem i z tą nową dziewczyną, Yukino. Jeśli chodzi o Stinga... Kiedyś byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, a teraz każda nasza rozmowa kończy się kłótnią lub na wzajemnym dogryzaniu sobie. Kiedyś w Sabertooth był pewien chłopak, z którym bardzo się zaprzyjaźniłam. Jednak z nie znanemu nikomu powodu odszedł z gildii. Oprócz wspomnianej czwórki nie miałam więcej przyjaciół. Z innymi członkami nie rozmawiam za dużo. Gardzą mną, bo według nich zawsze udaje mi się uniknąć kary. Taa, jakbym to była moja wina, że Jinnema nie chce się pozbywać jednego ze swoich silniejszych pionków. Bo właśnie tym dla niego jesteśmy. Pionkami, które może siebie rozstawiać po kątach.

 Pionkami, które może siebie rozstawiać po kątach

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

×××××××××××××××××××××××

1046 słów

Hejka, zaczynam kolejną korektę tej książki 😅 Zaczęłam od wstępu. Oprócz poprawy błędów, trochę bardziej go rozbudowałam (z 400 słów mamy teraz ponad 1000). Mam nadzieje, podoba wam się poprawiona wersja, bo ja jestem z niej zadowolona.


Zwiastun książki:

Fairy Tail: Wychowanki Smoków【Wolno pisane】Where stories live. Discover now