Rozdział 11. Postanowienie.

635 34 16
                                    

Biegnę jak najszybciej na pierwszą lekcję śpiewu. Lekcje się trochę przedłużyły i teraz muszę biec po całej szkole, aby zdążyć na zajęcia dodatkowe. W ogóle dziś postanowiłam, że to co robię, robię dla Jude'a. Dla siebie także, ale dla niego szczególnie. Chcę mu pokazać, że nie zmarnował na mnie czasu. Wiem, może to wydawać się dziwne, lecz czuje potrzebę pokazania się w nowym, lepszym obliczu. Chcę by wszyscy zobaczyli nową wersję mnie. To jest też świetna okazja na spełnianie marzeń.

- Dzień dobry! - powiedziałam wchodząc do sali.

- O, Samanta! Dzień dobry. Już bałam się, że nie przyjdziesz.

- Och, jakbym mogła przepuścić takie zaproszenie. - wyrecytowałam wykwintnie.

- Też tak myślałam. Zapraszam, usiądź.

Usiadłam posłusznie na krześle. Sala była bogata w instrumenty muzyczne, na ścianach wisiało wiele plakatów, także muzycznych. Wszystko było bardzo nowoczesne.

- Dobrze moi drodzy. - zaczęła nauczycielka. - Chciałabym was posłuchać. Pod łączcie po kolei swoje telefony do głośnika i włączcie jakiś podkład, a ja posłucham waszego śpiewu.

Na zajęcia chodziły tylko dziewczyny z mojej klasy. A były to:

Mary Cormak

Mafalda Hopkick

Kate Tomson

Izzy Millysend

Mia Spencer

Andrea Dicarlo

Były one zabawne i trochę dziwne.

- Pierwszą zapraszam... Kate! - wrzasnęła babka, że aż się wystraszyłam.

Kate zaśpiewała Cheryl Cole "Call my name". Było całkiem dobrze. Ma ona głos. Już ją lubię.

- Chodź Samanta. - rzuciła pani. Wyczytała mnie ostatnią.

Podłączyłam telefon i zastanawiałam się co zaśpiewać. Wybrałam Rita Ora "Anywhere."

(Po śpiewie)

- Brawo! - usłyszałam krzyki, oraz brawa. Wszyscy bili mi brawa. Poczułam rumieńce na polikach.

- Dziękuje! Bardzo dziękuję! - byłam z siebie zadowolona.

- To my dziękujemy za taki świetny występ. - powiedziała Kate.

- Zgadzam się. To był cudowny występ. Tak się wczułaś, tak skupiłaś. Coś, coś... Muszę się napić. Dziewczynki koniec zajęć. Muszę iść do... Muszę gdzieś iść. Do zobaczenia! Do jutra!

Nauczycielka wyszła, dziewczyny też się zbierały.

- Hej, jestem Kate.

- Samanta.

- Cudownie zaśpiewałaś.

- Dziękuje, miło mi.

- Długo ćwiczysz?

- Nooo będzie tak z 9 lat. A ty?

- Ja od 5-ciu.

- Ale świetne ci idzie.

- Cieszę się, że tak myślisz. Ej, powiedz, poznałaś Sonie?

- Tak, ale wolałabym jej nie znać. Jest strasznie arogancka.

- Wiesz, też miałam takie wrażenie. A o czym z tobą gadała?

- O Jude'dzie.

- Nie możliwe. Czego chciała?

Ile Trwa Wieczność...? (Inazuma Eleven) Where stories live. Discover now