▪7▪

4.7K 536 226
                                    

✦

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-

Z kim rozmawiałaś? - zapytał twardo, zachodząc zaskoczonej blondynce drogę powrotną do ogniska. Ta usłyszawszy gruby głos swego chłopaka, zagryzła nerwowo wargę, momentalnie, odwracając się do bruneta z lekkim uśmiechem, przybierając promienny wyraz, którym chciała zamaskować swoje zdezorientowanie jego obecnością.

- Z koleżanką? - dodała nieco niepewnie, uśmiechając się teatralnie. Aktorką to ona była wybitną i każdy był w stanie ten szczegół dostrzec gołym okiem bez większych problemów. Manipulowała naiwnego Taehyunga, owijając sobie go wokół palca, a on głupi spełniał każdą jej zachciankę, przy czym było ich naprawdę sporo jak na przeciętną kobietę, która pochodziła z niezbyt zamożnej rodziny. Zapewne każdy zastanawiałby się, jak można być tak głupim i tak bardzo dać się prowadzić dziewczynie, lecz Taehyung nie widział w tym nic złego w obdarzaniu podarunkami swoją kobietę, spełnianie jej prośb w imię miłości swego życia.

- Koleżanką? - prychnął, niezbyt wierząc w jej słowa. Sglądnął w dół z rozbawieniem i jawnym niezadowoleniem, a świadomość, że może być z nim nieszczera, sprawiała, że czuł ogarniającą jego ciało złość i smutek. Zawsze tak robił, gdy się denerwował bądź zawzięcie o czymś myślał. - Rozumiem, niech ci będzie.

- Taehyungie...- szepnęła swoim przesłodzonym fałszywą czułością głosem, podchodząc do podejrzliwego chłopaka nieco bliżej. - Misiaczku mój, przecież wiesz, że jesteś dla mnie najważniejszy - odparła cicho, starając się rozluźnić Kima i sprawić, by nie zażądał przypadkiem sprawdzenia jej telefonu, a  co gorsze - wiadomości, których usilnie musiała chronić dla dobra siebie, rodzica i ich związku.

Podeszła leniwym krokiem, machając kusząco biodrami, aby sprowokować jak najbardziej bruneta, onieśmielając go swoimi kobiecymi kształtami. Gdy była już obok tak, że ich ciała dzieliły milimetry, stanęła na palcach, by ucałować  przeciągle jego wargi  tymi swoimi, znacznie bardziej miękkimi. Mruknęła niezadowolona, kiedy starszy nie odwzajemnił pieszczoty, wzrok nadal mając wlepiony w jeden punkt na ziemi.

- Rozumiem, masz... - irytacja sięgnęła granic. Postanowiła zaryzykować, mając świadomość, że ten gest albo jej pomoże, albo doprowadzi do dużej awantury. W końcu tak to działało. W tym momencie zdała się na jego zaufanie, mając głęboko w sobie nadzieję, iż ten ufa jej tak mocno, że nie zda się sięgnąć po jej własność. Wyciągnęła dłoń, w której miała smartfona w kierunku zaskoczonego tym czynem chłopaka.  Ryzykowała dużo, gdyby ten zapragnął się upewnić, byłoby już po niej, lecz na szczęście znała go za dobrze, by nie wiedzieć, że ten odmówi. Musiała stworzyć iluzję dobrej dziewczyny, która usilnie stara się naprawić ich relację, bo przecież tak zbyt mocno go kochała, żeby od tak go puścić.

Być może bardziej kochała jego portfel.

Kiedy ona bawiła się uczuciami Kima, zakochany blondyn wzdychał do jego zdjęć, kochając go ponad wszystko i wszystkich, chcąc dla niego jak najlepiej. On byłby w stanie położyć mu świat na dłoni, a ona mu ten świat odebrać bez żadnych większych wyrzutów sumienia.

Truth or dare 》✦ Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz