Wieść o wyścigu z taśmą obiegła całą okolicę. Zebrało się mnóstwo gapiów. Chyba czekali na to, aż któryś z samochodów się rozbije.
Gdy zawodnicy tylko ruszyli. Hanka od razu krzyknęła do Bartka, że muszą za nimi jechać, aby w razie czego móc udzielić pomocy. Jednak nim zdążyli dobiec do polówki, ktoś inny ruszył na trasę.
****
- Wsiadaj! - zawołał Robert do brata, który stał i przyglądał się uczestnikom, którzy właśnie podjeżdżali na start.
- Ej! Ale jeszcze wyścig się nawet nie zaczął — bulwersował się blondyn.
- Idziesz albo cię zostawię.
Młodszy Olszański niechętnie, ale wsiadł do pojazdu. W międzyczasie, jak człapał się do niego, zawodnicy ruszyli.
- Wolniej się nie dało!? - zapytał zły Robert, kiedy jego brat wreszcie zamknął za sobą drzwi.
Mazda ruszyła z piskiem.- Co ty wyprawiasz?
- Obiecałem, że zobaczysz wyścig z najlepszego miejsca, to zobaczysz.
Jechali za ścigającymi się. Pierwszy zakręt Seat pokonał wolno, w kolejny wszedł o wiele pewniej.
- Żeby się tylko nie złapała — oznajmił brunet, gdy zobaczył, co wyrabia kierowca Hondy na prostej. Naciskał na dziewczynę, która jechała przed nim. - Jeżeli da się ponieść, może nie być w stanie wejść w kolejne zakręty.
Nic takiego jednak się nie stało.
- Czy ona nie jedzie za szybko? - zapytał Karol.
Ibiza poradziła sobie doskonale z pierwszym z zakrętów.
- Przyspieszyła?
- Musiała zauważyć, że jeśli wykonuje mniej gwałtowne ruchy, to może lepiej zapanować nad samochodem i jeszcze szybciej pokonywać zakręty.
Właśnie Seat wychodziła z drugiego zakrętu i przechodził w kolejny. Wtedy to Civic zbliżył się niebezpiecznie blisko Ibizy.Żółte autko nie zdążyło uciec. Zostało lekko puknięte w prawy tył. Jednak dziewczyna w przeciwieństwie do swojego rywala nie straciła panowania nad kierownicą i pojechała dalej. Honda gwałtownie skręciła i uderzyła tyłem w barierkę.
Olszańscy zatrzymali się, aby sprawdzić co z kierowcą. Nic mu się nie stało, a przynajmniej fizycznie. Karol pomógł mu oswobodzić rękę.
Andrzejewski usiadł przy swoim samochodzie i schował twarz między kolona, jak mają to w zwyczaju robić dzieci, kiedy płaczą.
- Na pewno nic ci nie jest? - Robert położył mu rękę na ramieniu.
- Zostawcie mnie! - strącił ją.
- Aż tak boli cię przegrana z dziewczyną? - zapytał blondyn.
- Zamknij się!
YOU ARE READING
Królowie Prędkości
AkčnéMaja Piwońska jest córką byłego kierowcy rajdowego. Można powiedzieć, że pociąg do szybkich samochodów ma we krwi. Oczywiście po tym, jak dziewczyna dowiaduje się, że w jej okolicy odbywają się nielegalne wyścigi, postanawia iść je obejrzeć. Ale ile...