rozdział trzydziesty (ostatni + podziękowania)

20 3 0
                                    

(Mary)

Miesiąc później

Wszyscy byliśmy zaskoczeni, że mama Pillow i tata Nathalie byli mordercami. Całe szczęście nikt nie tworzył żadnych docinków w stronę rudowłosej. Inaczej miałby do czynienia z nami. Nadal nie wiedziałam jak Caroline rozwiązała zagadkę. Nikt oprócz niej nie wiedział i nie zapowiadało się, aby komuś to wyjawiła.

Ale teraz wszystko było dobrze. Koniec roku szkolnego zbliżał się wielkimi krokami. Wszyscy planowali swoje wakacje, aby mieć czas na teatr i własne zainteresowania, czy wyjazdy. Byłam tak podekscytowana wyjazdem do Grecji. Mieliśmy już umówione terminy na całodniowe przebywanie w teatrze, więc reszta została do naszej dyspozycji.

Ważne w ciągu tego miesiąca było też, że Caro zaczęła chodzić z Victorią. Oczywiście ja też przestałam być singielką. Miałam teraz cudowną dziewczynę, Bognę. Byłyśmy razem od około miesiąca i czułyśmy się ze sobą cudownie. O każdej porze mogłyśmy do siebie zadzwonić i pogadać o tym co nas dręczy lub głupotach.

Tak jak teraz. Usłyszałam dźwięk telefonu, na który miałam ustawioną piosenkę, którą kojarzyła mi się z moją dziewczyną. Wiedziałam, że to ona. Do I Wanna Know od Arctic Monkeys rozbrzmiewało po całym pokoju. Odsunęłam na bok pamiętnik i odebrałam szczęśliwa.

- Halo? - spytałam nonszalanckim tonem.

- Nie wierzę, że za każdym razem, gdy do ciebie dzwonię to witasz się tak samo, a wiem że masz zapisany mój numer - parsknęła dziewczyna.

- A kto mówi? - kontynuowałam grę.

- Mary! Przestań! - zaczęła się śmiać. Uśmiechnęłam się rozczulona. Mogłam tego słuchać cały czas.

- No dobrze, moja dziewczyno - zaśmiałam się. - Co u ciebie?

- Skończyłam mój serial. Smutno mi - westchnęła. Wywróciłam oczami. - I nie przewracaj oczami, bo niemal słyszę, że to robisz.

- Zacznij nowy - podpowiedziałam.

- Dużo mi pomogłaś - powiedziała ironicznie. Jejku po kim ona się taka stała? Czy to przeze mnie? - A co u ciebie, pysiaczku?

- Nie nazywaj mnie pysiakiem - poprosiłam. - Właśnie piszę w pamiętniku od ciebie - wyznałam.

- Jakim pamiętniku ode mnie? - spytała zdziwiona. - Nie mów, że to ten który Ci dałam trzy lata temu na święta.

- Tak, to ten - potwierdziłam i chwyciłam go jedną ręką. - Jest czarny z napisem number one. W środku na pierwszej stronie jest napisane: drogi pamiętniku oby śliczna i kochana Mary dobrze się tobą zajęła.

- A! To takie zawstydzające! - pisnęła i już widziałam jak zakrywa twarz jedną ręką cała zarumieniona. Zachichotałam cicho.

- To najukochańsza rzecz w życiu jaka mi się zdarzyła - przyznałam. - Dziękuję temu kto wymyślił wtedy tamtą akcję. Wylosowałaś mnie, a ja jakiegoś kujona, któremu kupiłam jakąś encyklopedię.

- Ale ty pomysłowa jesteś - westchnęła.

- Hej, był zadowolony! - zawołałam.

- Pewnie tylko udawał, żeby nie było ci przykro - zaśmiała się.

- Aha.

Rozmawiałyśmy dalej długo, dopóki nie usłyszałam, że dziewczyna miarowo oddycha. Uśmiechnęłam się rozczulona, życzyłam jej dobrej nocy i rozłączyłam się.

Następnego dnia, czyli dzisiaj nie widziałam jej od rana. Musiałyśmy się cały czas mijać. Podczas przerwy na lunch poszłam na stołówkę. Zjadłam szybko i sięgnęłam mandarynkę. Rozejrzałam się po pomieszczeniu, a gdy zauważyłam swoja dziewczynę szybko ruszyłam w tamtym kierunku.

Rzuciłam w nią owocem i zaśmiałam się na jej reakcję. Niemal nie spadła z krzesła wystraszona. Spojrzała na mnie i nie mogła się długo gniewać. Uśmiechnęła się szeroko.

Podeszłam do niej i przytuliłam ją, a ona pokazała mi mandarynkę, którą udało jej się złapać. Zaczęła ją obierać.

- Kocham cię, moja aktorko - szepnęłam jej do ucha i pocałowałam ją w skroń.

KONIEC

Od autora: Dziękuję wszystkim za wspólną historię przeżytą razem z bohaterami i ze mną!

I love you, my actress jest moim małym dużym sukcesem. Na dzień dzisiejszy fanfiction to ma około 904 wyświetleń, 30 rozdziałów, około 196 gwiazdek od was i znajduje się na 25 listach lektur! Najwyżej w rankingu w kategorii thriller/tajemnica znajdowało się na 24 miejscu co jest moim rekordem. Dziękuję za taki wynik, tym bardziej że nie publikuję systematycznie. Czeka na mnie przy tym praca.

Z miejsca chciałam podziękować każdemu kto dotarł do tego momentu, a szczególnie osobom, na których wzorowane były postaci. Czyli:

Mary - latesunrise
Bogna - iusedtobeabakerx
Veronica (Pillow) - bigwhitepillow
Kate - noko130
Alex - alex_joseph_jackson
Victoria (Tori/Zazza) - zazzamadzia_
Suzie - stopki_louisa
Gabrielle - Gabiskaa
Caroline, David, Finnley, Elizabeth, Nathalie, Leo - ja (Caro) i wytwory mojej wyobraźni na rzecz opowiadania XD

Oddaje moje dziecko! Zakończone!

A teraz zrobię krótką przerwę w pisaniu. Wypatrujcie nowej pracy, być może pojawi się niedługo.

Kocham najmocniej na świecie, icouldbemore_ x

I love you, my actress✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz