(Caroline)
Wszyscy byliśmy załamani śmiercią Claudii i końcem związku Victorii i Jacoba. Elizabeth odwróciła się od nas i nikogo to nie martwiło. Cały czas pocieszałam Finna i Tori, którzy byli załamani i chcieli się zemścić. Byłam tak blisko nich jak nigdy.
Matka Claudii nawet po śmierci swojej córki opisała wszystko w swojej gazecie, przedstawiając nas jako podejrzanych o zabójstwo. Jednak ludzie przestali już jej wierzyć. To straszne jak bardzo oddana pracy była.
Pogrzeb był pełen łez, zjawił się na nim każdy znajomy dziewczyny, a ja pilnowałam czy nikt nie zaatakuje nas. Jednak nic takiego się nie wydarzyło.
W tym samym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Leo jest w gangu i Elizabeth też tam przez chwilę była. Jednak szybko wywalili stamtąd dziewczynę. Nie była wystarczająco oddana i zdradziła ich kiedyś. Był też jakiś epizod z narkotykami w jej życiu.
- Oh, amiga amiga - mruknął pod nosem Alex z uśmieszkiem na twarzy. To było dziwne. Nawet on jej nienawidził? I dlaczego po hiszpańsku?
Potem pogadałam z nim na osobności trochę i cały czas wrzucał do wypowiedzi coś z włoskiego, hiszpańskiego, francuskiego, czy rosyjskiego. Gdy go o to spytałam, odpowiedział, że uczy się różnych języków z ciekawości. Przyjęłam to na spokojnie.
Tymczasem bal zbliżał się wielkimi krokami, bo miał się odbyć już w ten piątek. Zapinałam wszystko na ostatni guzik. Wprowadzałam cały czas poprawki i szykowałam pułapkę na mordercę.
Wiedziałam jak go wydać przed całym miastem. Szykowałam też króla i królową w każdej kategorii wiekowej. Nawet dla dzieci. Rodzice mogli przyjść z maluchami, które mają swój kącik blisko rodziców, gdzie mogą się bawić. Nie powinno być źle, całe miasto powinno przyjść, a jak nie całe to większość. Ustawiłam nawet wielkie trony dla zwycięzców.
Byłam zadowolona z efektów. Bal będzie wspaniały w każdym szczególe. Wiedziałam to. Nie było w nim miejsca na jakikolwiek błąd. Wszystko musiało być perfekcyjne.
- Voila! - krzyknął zadowolony Alex, gdy zawiesił ozdobę pod sufitem i zszedł z drabiny powoli.
- Dziękuję - uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek. Skrzywił się na to lekko. Zaśmiałam się tylko i wytarłam go dłonią.
- Niente, niente. Nie ma za co - odpowiedział z uśmiechem.
- Um... Caro? - usłyszałam z wejścia na salę gimnastyczną. Odwróciłam się natychmiast w tamtym kierunku i uśmiechnęłam się szeroko.
- Co tam, Vi? - spytałam wesoło, pokazując dziewczynie, żeby podeszła. - Przyszłaś pomóc?
- Oui, oui. Przydałoby się. Nie wytrzymuję już z nią - powiedział żartobliwie chłopak, za co zaraz dostał kuksańca w bok.
- No w sumie mogę pomóc - wzruszyła ramionami dziewczyna i podeszła do nas. - Co mam robić?
Zaczęliśmy poprawiać wszystko ostatni raz, wygłupiając się i śmiejąc głośno. Miło spędziliśmy czas. W końcu Alex musiał gdzieś iść, bo się z kimś umówił, a my pożegnałyśmy go, życząc udanego seksu, na co wywrócił jedynie oczami.
- To co chciałaś tak naprawdę? - spytałam dziewczyny, gdy miałam już pewność, że chłopak nie usłyszy nas.
Dziewczyna zawstydziła się i spuściła wzrok. Obserwowała swoje palce smutno i wreszcie spojrzała w moje oczy. Zauważyłam w jej spojrzeniu łzy, na co od razu ją przytuliłam.
- Ciii, spokojnie. Jak nie chcesz to nic nie mów - zareagowałam od razu.
- Nie, już dobrze - westchnęła i otarła łzy dłońmi. - Chciałam Ci podziękować za troskę. I no...życzyć udanego balu jutro.
- Nie ma za co. Czekaj... Życzyć udanego balu? Wybierasz się prawda? - spytałam podejrzliwie.
Spuściła wzrok.
- Hej, Vicky... Miałaś przyjść. Obiecałaś mi to, tak? - spytałam smutno, unosząc jej podbródek i patrząc jej głęboko w oczy. - Chociaż na chwilę, a jak będzie źle to Cię odprowadzę. No weeź. Miałaś mu pokazać, że umiesz się świetnie bawić bez niego. Tak? Jesteś silna. Dasz radę - zaczęłam jej mówić jak najspokojniej.
- Tak, wiem. Ale... - przerwała.
- Ale co? - spytałam zaskoczona.
- Boję się, że Elizabeth będzie chciała pokazać, że jest taka fajniejsza ode mnie.
- Oj, głuptasie - zaśmiałam się i pokręciłam głową. - Ona? Fajniejsza od mojego pyśka? Niemożliwe. To co? Przyjdziemy jutro z Bogną po ciebie o osiemnastej? Musimy jeszcze w ciągu godziny ogarnąć wszystko zanim wpuścimy kogokolwiek.
- Dobrze - zgodziła się wreszcie. I spojrzała w bok. - O, tron - uśmiechnęła się lekko.
- Tak, zwycięzcy konkursu na króla i królową balu będą tutaj siedzieć. A przed wynikami można robić tu sobie zdjęcia pamiątkowe - wytłumaczyłam, gdy wpadł mi do głowy pewien pomysł. Podniosłam dziewczynę na ręce i zaniosłam na tron. Usadziłam ją ze śmiechem, gdy piszczała zaskoczona.
- Co robisz? - spytała zdziwiona. Położyła się na fotelu.
- Pokazuję Ci, że jesteś księżniczką. Bo nikt Cię nie traktował tak jak na to zasługujesz - odpowiedziałam z uśmiechem. Zarumieniła się lekko.
>>>>
Następnego dnia chodziłam podekscytowana. Nawet nie przeraziła mnie historia Alexa o mafii. Bal był dla mnie ważniejszy, mimo że to samolubne. Spodziewałam się w sumie czegoś takiego.
Chłopak miał kontakty z mafią, bo odkrył że jego zaginiona siostra do niej należy. Poszukiwał jej cały czas w tajemnicy przed ojcem policjantem. Przy okazji pomagał im w przestępstwach. Gdyby jego ojciec się o tym dowiedział to zostałby wydziedziczony.
- To dlatego znasz tyle języków - powiedział zaskoczony David.
- Si - skinął głową. - Mam wtyki na całym świecie.
- To nieco przerażające - zaśmiała się Gabrielle.
- To niesamowita historia - poprawiła ją Suzie.
>>>>
Jedynym co mnie nie cieszyło było nagłe zniknięcie nauczyciela historii. To tak jakby zapadł się pod ziemię. Jak się potem okazało miał powody do ucieczki. W przeszłości miał romans z Nathalie. Byliśmy tym wstrząśnięci tak samo jak mafią Alexa. Co jeszcze się wydarzy przed balem?
Od autora:
Będę się chwalić, więc jak chcesz to nie czytaj tego haha x
A więc stało się!
07.12.2017 spotkałam @zazzamadzia_ 💖💖💖
A tu nasze piękne zdjęcie:
(Żartowałam, nie pokaże)
I rozdział jest odrobinę inspirowany naszym spotkaniem.
Trzymajcie się!
Kocham, icouldbemore_ x
CZYTASZ
I love you, my actress✔
Mystery / ThrillerKiedy zwykli aktorzy, każdy z kompletnie inną osobowością, muszą zmierzyć się z zagadką liceum w Portland. Co jeśli każdy z nich jest osobnym podejrzanym? Kto jest sprawcą całego zamieszania? Najwyższe notowania: #46 w Tajemnica/Thriller #70 w Tajem...