Siedziałam razem z dziewczynami u siebie w domu i czekałyśmy na Camz z którą miałyśmy pojechać do Demi na imprezę.
Usłyszałam pukanie i od razu poszłam otworzyć drzwi nim zdążyłam się przyjrzeć kto przed nimi stoi poczułam usta na swoich wargach i bez chwili zastanowienia dałam jej dostęp do środka moich ust. Naszą chwilę przerwał głos Dinah bo czyżby inny.
-Już się przywitałyście czy mamy jeszcze czekać?
-I czar chwili prysł. - Wyszeptała Camz w moje usta a ja się tylko zaśmiałam.-Dobra zbierajcie tyłki i pakujcie je do auta. - Zawołała idąc do samochodu.
Dziewczyny usiadły z tyłu a ja usiadła z przodu koło Camili. Dziewczyna lekko się do mnie uśmiechnęła i ruszyła. Zauważyłam, że nie jedziemy w stronę domu Demi tylko w przeciwnym kierunku ale nic nie mówiłam. Po jakieś chwili jazdy brązowooka zatrzymała samochód i na mnie spojrzała.
-Zabieramy ze sobą kogoś jeszcze więc Lolo musisz iść do tyłu.
-Naprawdę? - Spytałam zaskoczona.
-Tak. Ale wynagrodzę ci to misiek. - Odparła i musnęła moje wargi.
Gdy tylko przesiadłam się do tyłu drzwi od miejsca w którym jeszcze chwile temu siedziałam się otworzyły i do samochodu wsiadł blondyn. Przez chwilę mu się przyglądałam i zdałam sobie sprawę, że to chłopak, który podobał się Normani. Popatrzyłam na dziewczynę a ona się wyprostowała gdy sama zauważyła kto to jest. Zaśmiałam się do siebie. Więc Camila mówiła poważnie o tym swataniu.
Popatrzyłam w lusterko i nasze oczy się spotkały. Brązowooka uśmiechnęła się do mnie porozumiewawczo a ja lekko kiwnęłam głową, że może coś z tego wyjść. Chłopak się odwrócił do tyłu i dopiero zdał sobie sprawę, że nie jest sam z Camz w tym samochodzie. Lekko się uśmiechnął jak spojrzał na mnie.
-Lauren prawda? - Kiwnęłam głową a on uśmiechnął się jeszcze szerzej i zwrócił się do mojej dziewczyny.-To przez te oczy co Cami?
-Boże zapomniałam jaki ty jesteś podobny do Luke'a. - Rzuciła i odpaliła auto.
-Wiem. Dlatego uważam, że to zły pomysł.
-To doskonały pomysł skarbie.
-Bo ty masz zawsze doskonałe pomysły Mila.
-Czasem zdarzają się dobre. A teraz jak znasz już Lauren to poznaj resztę. To jest Dinah. Dziewczyna Liam'a. - Powiedziała i wskazała na Di dalej patrząc na drogę żeby nie spowodować żadnego wypadku.
-Ashton. - Przedstawił się chłopak i podał mojej przyjaciółce rękę, którą ona chwyciła z uśmiechem.
-To jest Ally. Prawie dziewczyna Luke. - Wskazała na dziewczynę i zauważyłam, że Ally się lekko zarumieniła.
-Rozumiem to jest tak jakby jego dziewczyna. - Rzucił Ash ze śmiechem.
-Tak właśnie to o niej ci ostatnio wspomniałam. A to Normani. - Przedstawiła ostatnią dziewczynę i skupiła się całkowicie na drodze. Mani gapiła się na niego on na nią i tak przez dłuższą chwile aż Camz wtrąciła.-Możecie pogapić się na siebie później. Bo czuje tu jakieś napięcie seksualne.
-Tak. - Powiedział blondyn i ciemnoskóra w tym samym czasie.
-Kurwa Cami co? - Spytał Ashton gdy doszła do niego reszta wypowiedzi mojej dziewczyny.
-W moim aucie napięcie seksualne może być tylko między mną a moją dziewczyną. Żadne z was nie jest moją dziewczyną a ni mną więc przestańcie się na siebie gapić.
CZYTASZ
Roses ✔
Fanfiction"Najbardziej moją uwagę przykuła róża, która z jednej strony była piękna, czerwona i rozkwitająca, a z drugiej taka szara, umierająca, bez życia."