Wpis 43

81 10 0
                                    


Drogi pamiętniku

Dzisiaj jak w każdą sobotę 28 piździernika roku 2017 cała nasza wspólnota(złodziei) urządziła sobie zawody(w zajebywaniu czyichś własności) w zabijaniu. 

No i wyszło tak, że nikt nikogo nie zabił bo wszyscy liczyli, że jak reszta pójdzie zabijać to wejdą do ich pokoi i coś zajebią. 

Bilans moich strat to kilka kamieni, worek spleśniałych kanapek z zeszłego roku, naboje do pistoletu, pistolet(na gaz ale chciałem go przerobić) i jakieś pierdoły o których istnieniu nie miałem pojęcia.

Przynajmniej ukradłem Jeffowi kilka filmów( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pamiętnik HoodiegoWhere stories live. Discover now