Wpis 18

144 13 2
                                    


Drogi pamiętniku

Dzisiaj ciąg dalszy prac remontowych i kiepskiego żartu zwanego "Ja ze Szwagrem". Nie dość, że przez cały dzień nie zrobili praktycznie niczego to jeszcze rozwalili nam schody na piętro. Przynajmniej sala tortur już jest sprawna. Ciekawe czy uda im się skończyć przed Sylwkiem u Andrzeja.

Poza tym E. Jack postanowił, że spełni swoje marzenie z dzieciństwa i zostanie artystą. Kij z tym, że nic nie widzi i nie wie jakim kolorem maluje. Już pierwszego dnia coś mu nie szło ale to z winy naszego śmieszka Tobiasza. Otóż ów śmieszek postanowił, że podmieni mu wszystkie farby na czarne. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero kiedy chciał nam zaprezentować czarny zachód słońca nad czarnym morzem na czarny klifie. 

Przez kolejne dwie godziny musieliśmy chronić Tobyego przed naszym kanibalem. Na szczęście jakoś nam się udało.

Pamiętnik HoodiegoWhere stories live. Discover now