Wpis 10 Jak (NIE) uratować Slendera vol.2

216 16 2
                                    

Drogi pamiętniku
Dziś po raz kolejny wyruszyliśmy na poszukiwanie papy (Smerfa) Slendera. W tym celu wypożyczyliśmy jakąś łódź, kupiliśmy żarcie, spakowaliśmy się i wypłynęliśmy w poszukiwaniu przygody. Jednak przed wypłynięciem skontaktowaliśmy się z naszymi ludźmi z rezydencji i opowiedzieliśmy im o wszystkim czego się do tej pory dowiedzieliśmy. Okazało się też, że ten zdrajca umarlak wcale się nie zgubił tylko wrócił do rezydencji. Oni tam piją już trzeci dzień a my tu szukamy tego śmierdzącego alkoholika i jego braciaków.

Wracając do naszej morskiej opowieści... Będąc już jakieś trzy godziny od portu usłyszeliśmy straszny huk. Spojrzeliśmy w tamtą stronę i zauważyliśmy trzy obiekty lecące w naszą stronę. Nim zdążyliśmy jakkolwiek zareagować pociski w nas trafiły. Kiedy dym już opadł naszym oczom ukazał się słynny gang the killer w pełnym składzie. Byli kompletnie pijani i chyba nawet nie zdawali sobie sprawy z tego co tu się przed chwilą od****ło.

Kiedy już trochę przetrzeźwieli opowiedzieli nam, że założyli się z L. Jackiem, że nie wystrzelą się z tego działa które stoi na strych. Zaraz chwila... TO MY MAMY TAKIE DZIAŁO??!? Dobra nie ważne później wyjaśnię to sobie ze Slenderem. Potem Jeff zapytał się nas czy nie mamy może trochę rumu. Zgodnie z prawdą odpowiedzieliśmy, że nie. Wtedy Jeff powiedział, że oni mają i wyciągnął dwie flaszki rumu.Napiliśmy się z nimi i płynęliśmy dalej. Przez dłuższy czas nic się nie działo więc poszliśmy spać. Płynęliśmy tak jeszcze z pięć godzin i kiedy zaczęło się ściemniać na horyzoncie ujrzeliśmy małą, tropikalną wysepkę. Dobiliśmy do jej brzegu i wtedy...

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*

*Polsat XD*

Pamiętnik HoodiegoOnde histórias criam vida. Descubra agora