Rozdział 28 - Pierwsze Zadanie

729 38 1
                                    

Pov. Sus
Cedrik wyszedł wściekły z pubu chciałam się dowiedzieć o co chodzi, ale już go nie wiedziałam...
************Następnego dnia*************
Za dwie godziny miało odbyć się pierwsze zadanie. Stresowałam się jak cholera. Ten czas szybko mi zleciał. Mieliśmy spotkać się na Boisku od Quidicharda. Poszłam tam zobaczyłam duży namiot, pewnie dla zawodników. I duży teren napewno dla smoka tam zobaczyłam Dabledora, Fleur i Kruma.
-Susanno dobrze, że już jesteś poczekamy jeszcze na Pana Pottera i Diggoriego. Możecie się przebrać w swoje "Sportowe ciuchy" - oznajmił a mu Posłusznie zrobiliśmy to co kazał Dabledore.
-Dobrze to ja was zostawiam - powiedział po czym opuścił namiot, zrobiłam sobie ścisłego koka i byłam gotowa. Kilka minut temu byliśmy już wszyscy gotowi.
-Pssss- Harry podszedł do źródła dźwięku Hermiona żuciła mu się na ramiona chłopak był zaskoczony. Flesz zrobiony przez aparat oznaczało tylko jedno. RITA SKEETER!
-Witam was moje gołąbeczki- powiedziała ta dziennikarka od prologu codziennego
-Czego tu chcesz! - zapytała wściekła Hermiona.
-Jutro będziecie na pierwszej stronie artykułu- osobiście jej nie lubiłam, od wczoraj (gdy mieli pierwszy wywiad).
-Masz zakaz przebywania w Hogwarcie.
-Ta ta ta mówcie co chcecie - powiedziała prowokując go. Jej piszące pióro zaczęło pisać bzdury na pergaminie. Juz widzę nagłówek "Hermiona Grenger i Harry Potter czy są razem?" Nie trawie tej baby chyba każdy jej nie lubi, za wypisywanie bzdur. Ja wylosowałam Norweskiego kolczastego. Przypomina rogogona węgierskiego, lecz zamiast kolców na ogonie może się pochwalić wyjątkowo wydatnymi kolcami wzdłuż grzbietu. Jego skóra ma ciemny odcień.
-No to super mam przechlapane - powiedziałam do siebie.
SMOKI
Harry Potter Rogogon Węgierski
Fleur Walijski Zielony
Cedrik Szwedzki Krótkopyski
Wiktor Krum Chiński Ogniogrzmot
Pierwszy wystartował Cedrik pożegnałam się mocnym przytulasem. On odwzajemnił mój uścisk i poszedł. Niestety nie mogliśmy oglądać meczu co jedyne słyszeliśmy to wiwaty uczniów i głos komentatora.
-Tak Cedrik Diggory zdobył złote jajo! - komentował Lee Jordan.
Bardzo się ucieszyłam. Przyszła na mnie kolej.
-Teraz powitajmy gorąco Susannę Newton! - usłyszałam huk armaty i Wyszłam z namiotu. Jeszcze wcześniej każdy mi życzył powodzenia. Zauważyłam strasznego szarego ogromnego smoka z którym musiałam się zmierzyć. Smok zauważył mnie i zaczoł znać ogniem schowałam się za kamienie jego noga była uwiązana łańcuchem. Miałam taktykę zbliżyć się do złotego jaka które pilnował smok i przywołać go zaklęciem Accio, ale muszę być dostatecznie blisko żeby czar zadziałał.
Zaczęłam biec. Smok zaczoł ziać ogniem podpalił mi kawałek stroju. Ugasiłam dzięki zaklęciu Aquamenti Smok był strasznie uparty. Musiałam coś innego wymyślić schowałam się za kamienie wielkie które osłaniały mnie, pokolei szłam żeby smok mnie nie zauważył. Postanowiłam użyć swoją magię Bezróżdżkową stałam na nogi. I zagwizdałam żeby smok zwrócił na mnie uwagę. Wtedy czułam jak ogromną moc mam. Moc była w całym moim ciele. Smok odwrócił się i chciał ziać ogniem, ale ja byłam szybsza. Z moich rąk wytwożyła się ogromną kula wody i wyleciała do pyska smoka dzięki czemu zasiłam ogień, byłam dość blisko jajka. Niestety Smok znowu zaczoł ziać ogniem wytwożyłam kulę która uchroniła przed ogniem smoka. Dzięki różdzkę teleportowałam się do złotego jaka. Dzięki czemu zdobyłam złote jajo...
Dabledore ogłosił Bal bożonarodzeniowy który miał się odbyć za dwa tygodnie. Teraz główny temat zrobił się bal. Ja nie byłam zachwycona tym balem nie umiałam zbyt tańczyć, i nie miałam sukienki. Ugh Dodatkowo dyrektor powiedział, że Reprezentanci zaczynają pierwszy taniec Wtedy się załamałam..
Pierwsze zadanie za nami! Strasznie ciężko mi się pisało ten rozdział, pewnie bym już dawno napisała, ale jakoś tak musiałam tylko powiedzieć tak: "Bierz te swoje cztery litery podnieś i zabieraj się do pisania bo i tak by mnie nie ominęło..."
(PS. Bal odbędzie się po pierwszym zadaniu to chciaľam tylko powiedzieć.)
Dozobaczenia
                                           QueenRawenclaw

I nic nas nie rozłączy... //Cedrik Diggory Where stories live. Discover now