Wakacje

781 39 0
                                    

                  Maraton 7/10
-Wiesz jesteś słodka-mrotał przez sen ja z Hermioną się cicho zaśmiałyśmy.
-Jesteś cudną dziewczyną...
-Śni... - szepnęła do ucha Miona. Kiwnełam tylko głową na "tak'', że rozumiem.
-Kocham cię... - i w tym momęcie się obudził, a my niewiedziałyśmy co powiedzieć.
-Co wy tu robicie? - zapytał.
-Miły jesteś nie ma co (wyczuj sarkazm) - powiedziała Miona.
-Dzięki, ale co wy tu robicie?
-mmmm....yyyyy...-jąkałam się.
-My chciałaśmy cię obudzić i ty się przebudziłeś... - tłumaczyła się Miona.
-OK.
-Zaraz będzie śniadanie- powiedziałam a on kiwną głową, po czym poszłyśmy do salonu. Harry się wyszykował i poszedł do nas.
-To co dziś będziemy robić? - zapytał patrząc się na mnie.
-Mam pomysł zrobię wam parę zdjęć do mojego albumu i na pamiątkę Dla was.
-Jestem za- powiedziała Miona.
-Ok- gdy reszta doszła do nas. Poszliśmy do kuchni zjeść śniadanie.
Posiłek spędzony w ciszy. Poszłam na chwilę i wzięłam aparat, wzięłam czapkę z daszkiem koloru białego z czarnym napisem "I love jelly" i byłam gotowa do drogi.
-Mamo my idziemy będziemy na obiad! - krzyknęłam do mamy która była w salonie.
-Dobrze tylko uważajcie na siebie...
**********MAGIA CZASU**********
Jesteśmy właśnie na tej samej polanie co wczoraj, bo pomyślałam, że to będzie idealne miejsce na fotki. Zrobiłam parę zdjęć każdemu z osobna i kilka całą grupą, było bardzo zabawnie, śmialiśmy się z niektórych min robiliśmy głupie i dziwne miałam już bardzo dużo zdjęć. Była godzina trzynasta dwanaście, zebraliśmy się i poszliśmy do domu na obiad, a potem pomyślimy co będziemy robić...
Zaraz będzie następna część maratonu...
                             QueenRawenclaw

I nic nas nie rozłączy... //Cedrik Diggory Where stories live. Discover now