Dodatek 2

4.7K 329 19
                                    

Od autorki: Chamska reklama haha, ale jeśli ktoś lubi a/b/o to zapraszam na nowe ff na moim profilu które pisze razem z Karo 💙 Nazywa się Let's build our house||Ziall&Larry

Niall POV

- Niall prosiłem, żeby nie nosił małej. - westchnął Zayn znowu zabierając mi dziecko z rąk.

- Mówiłem ci, że nic mi nie będzie jak wezmę ja na chwilę na ręce. - burknąłem mówiąc poważnie.

- Na chwilę Niall, a u ciebie chwila to nie jest chwila. - westchnął - To już 7 miesiąc i nie wybaczyłbym sobie gdyby, coś wam się stało.

- Ciąża to nie choroba Zayn. - mruknąłem.

Usłyszałem jak wzdycha i odkłada Mel do kojca. Stałem przy oknie oglądając widok za nim, po chwili poczułem dłonie mulata obejmujące od tyłu mój dość spory brzuch, a potem jego głowę na moim ramieniu.

- Poprostu się martwię kochanie, za bardzo cieszę się tym dzieckiem, żeby teraz coś się stało. - ucałował moja skroń.

- Wiem Zee. - ułożyłem swoje dłonie na tych jego - Jak myślisz to będzie chłopiec czy dziewczynka?

- Nie musielibyśmy się nad tym zastanawiać, gdybyśmy poprosili podczas badania o określenie płci. - mruknął.

- Mówiłem ci, że wolę mieć niespodziankę. Przy Mel uparłeś się na poznanie płci, moja kolej na decyzje. - wyswobodziłem się z objęć bruneta i ruszyłem do kuchni. 

- Niall nie obrażaj się. - jęknął.

- Nie obraziłem się. - powiedziałem twardo słysząc jak za mną idzie.

- Wiem, że hormony i w ogóle, ale przecież tylko rozmawiamy. - rzucił.

- Przecież wiem. - nawet nie obejrzałem się za nim.

Włączyłem wodę na herbatę, wyjąłem swój ulubiony kubek i przygotowałem wszystko do zrobienia gorącego napoju.

- Ja też dostanę herbatę? - usłyszałem głos Zayna.

- Nie, ty nie zasłużyłeś. - wydukałem.

Po chwili poczułem ucisk na nadgarstku i zostałem obrucony tak, że mój tyłek oparł się na kuchennej szafce. Usta bruneta zaatakowały moje, na początku nie oddałem go, jednak po dłuższej chwili nie mogłem się oprzeć. Dłonie mulata umiejscowiły się na moich biodrach i ściskały je delikatnie, ale dość stanowczo.

- A teraz dostanę herbaty? - oparł swoje czoło o moje.

- Chyba nie przekonałeś mnie do końca. - skrzywiłem się.

Zayn ponownie połączył nasze usta, ale trwało to tylko chwile, bo przerwał nam płacz Melanie.

- Idź do małej, ja zrobię tą herbatę. - westchnąłem odwracając się do szafki by wyjąć drugi kubek.

Ciemnooki wrócił z dziewczynką na rękach i usiadł przy stoliku sadzając ją sobie na kolanach.

- Chyba ktoś tu ma za dużo energii. - zaśmiał się starszy podając Mel kukurydzianego chrupka.

- Powinna właściwie się zdrzemnąć. - stwierdziłem.

- Tata zaraz położy księżniczkę spać. - połaskotał małą po brzuszku na co pisnęła.

- Powodzenia. - pokręciłem głową.

- Pamiętasz o moim wyjeździe w przyszłym tygodniu? - spytał.

Babysitter || ZiallWhere stories live. Discover now