♥47♥

5.6K 515 74
                                    

Od autorki: Byłabym wdzięczna za komentarze do rozdziału bo jestem go tak cholernie niepewna i mam nadzieję, że spełniło to chociaż po części Wasze oczekiwania 😊 Miłego czytania 💛💚

Zayn POV

- Nie chcę. - burknął Niall układając puzle, które dostał od Liama.

- Powinieneś z nim chociaż porozmawiać albo odwiedzić mamę. - kucnąłem obok niego.

- Powiedziałem, że nie chce. - fuknął i odwrócił się do mnie plecami.

- Niall zachowuj się. - upomniałem go.

- Wolę posiedzieć z tobą i Liamem w domu. - odparł.

Westchnąłem i pokreciłem głowa, od kilku dni próbuję go namówić na jakikolwiek kontakt z ojcem albo pójście do szpitala, do matki która dalej jest w śpiączce. Niall uparcie nie chce mieć z nimi żadnego kontaktu. Nie chcę na niego naciskać, ale chce dobrze i dla niego i dla jego rodziny. Z tego co się dowiedziałem pan Horan wrócił już do domu i przebywa tam ze swoją matką, która pomogą mu przyswajać to co działo się na przestrzeni lat.

- Liam? - zwróciłem się do przyjaciela.

- Słucham? - spojrzał na mnie znad garnka.

- Muszę załatwić jedną sprawę, popilnujesz Nialla przez maksymalnie dwie godzinki? - poprosiłem.

- Muszę iść na pocztę, ale myślę że może iść spokojnie ze mną. - stwierdził.

- Dzięki stary. - poklepałem go po ramieniu.

Po obiedzie Liam zaproponował Niallowi spacer z małą wycieczka na pocztę, w duchu uśmiechnąłem się kiedy spojrzał na mnie szukając zgody na wyjście. Pokiwałem głową, a ten natychmiast ubrał buty i czekał niecierpliwie na szatyna. Odczekałem dziesięć minut i sam wyszedłem z domu. Od razu skierowałem się do mieszkania państwa Horan, przez to że dalej miałem klucze nie wchodziłem przez domofony i dopiero pukanie do drzwi wskazało, że przyszedłem. Na moje nieszczęście drzwi otworzyła mi matka mężczyzny.

- Znowu ty? - prychnęła - Nie możesz sobie w końcu odpuścić tej całej sprawy?

- Przyszedłem porozmawiać na temat Nialla, więc niech będzie pani taka miła i wpuścił mnie do środka. - wycedzilem przez zęby.

- Nie będziesz mieszał w głowie mojemu synowi i tak ma ciężka sytuacje. - rzuciła i już miała zamiar zamknąć mi drzwi przed nosem.

- Pozwól, że jednak ja będę decydować o swoim życiu. - usłyszałem znajomy głos - Wejdź, porozmawiamy. - uśmiechnął się do mnie mężczyzna.

Na szczęście wygodnił swoją matkę na zakupy, więc mogliśmy spokojnie porozmawiać.  Opowiedziałem mu wszystko dokładnie, od momentu kiedy mnie zatrudnili, aż do teraz. Patrzył na mnie wielkimi oczami i widziałem, że starał się przyswoić sobie ilość informacji która mu sprezentowałem za jednym zamachem.

- Jest jeszcze jedna sprawa. - zebrałem się już na całkowitą szczerość - Spędzaliśmy razem dużo czasu z Niallem i naprawdę zacząłem coś do niego czuć. I to z czasem tylko się umacniało. Kocham go i chcę być szczery wobec pana.

- Nawet nie wiesz jak cholernie chciałbym przypomnieć sobie to wszystko. Niall musi być cudownym chłopcem i chciałbym go wychowywać oraz patrzeć jak dorasta radzi sobie i tym podobne. Ale nie dam sobie z tym rady sam, a tym bardziej z moją matką, która jak zdążyłem zauważyć nie akceptuje go. Nie wiem jak ty się na to zapatrujesz, ale byłbym wdzięczny gdybyś zajął się Niallem. Oczywiście na tyle ile będę w stanie postaram się pomóc finansowo. Nie mam nic do twoich uczuć do niego Zayn, tylko bądź ostrożny z tym i nie zrań go. - uśmiechnął się mężczyzna.

- Cieszę się, że mogłem z panem porozmawiać. - podałem mu rękę.

- Ja też, ale mam nadzieję że pomożesz mi w utrzymaniu kontaktu z Niallem, a  potem też mojej żonie jak tylko się wybudzi. - odparł.

- Jak najbardziej. Chciałbym, żeby miał z Państwem kontakt. - pokiwałem głową.

- To do zobaczenia Zayn. Będziemy w kontakcie. - odprowadził mnie do drzwi.

- Do zobaczenia. - odpowiedziałem i wyszedłem z mieszkania.

Po tej rozmowie czułem się lżejszy na duchu, jakby moje wszystkie obawy związane z Niallem odeszły w zapomnienie. Nie mogłem się powstrzymać przed kupieniem dla blondyna zabawki w sklepie obok którego przechodziłem oraz ciasta dla całej naszej trójki. Mamy co świętować w końcu teraz już nic nie powinno przeszkodzić mi i Niallowi.

*************************************************

Zapraszam na inne moje prace:

♥Holiday madness || Ziall
♥Sweet lies || Ziall
♥Promty || 1D&5SOS
♥Mistake || Ziall
♥Christmas miracle || Ziall

ziallxziall

Babysitter || ZiallTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang