♥22♥

7.9K 598 166
                                    

Od autorki: O mój boże ❤ Okej nie spodziewałam się, aż tylu gwiazdek i komentarzy, ale jest mi tak cholernie miło, że nawet sobie nie wyobrażacie 😍 To co jeszcze jeden? Poproszę powtórkę z rozrywki 💞

Zayn POV

- Dałeś mu karę Zayn, myślę że takie dąsanie się nic tu nie da. - stwierdził Harry.

- Ja nie dąsam się tylko odsuwam się, Niall woli Liama i tyle. - wzruszyłem ramionami.

- A to z Liamem w nocy śpi? To Liam się nim opiekuje? A może to on opatrzył mu ranę po rolkach? Nie bądź głupi Zayn, ten dzieciak jest wpatrzony w ciebie jak w obrazek. - odparł Styles.

Westchnąłem i spojrzałem się na plac zabaw, chłopcy znowu schowali się w jednym z drewnianych domków ponieważ nie widziałem żadnego z nich, a cóż nie ciężko zauważyć dwie kocie hybrydy. Miałem nadzieję, że to co powiedział Harry jest prawda, brakowało mi Nialla, szczególnie tej jego przylepnej strony. Blondyn na prawdę dużo dla mnie znaczył i miałem nadzieję, że ja dla niego również, a jakby nie patrzeć Liam był dla mnie w tym wszystkim zagrożeniem. Harry po spojrzeniu na zegarek postanowił wracać do domu, poszedł po chłopców przez co zostałem sam z moimi myślami. Postanowiłem porozmawiać po kolacji z Niallem, to zrobi dobrze i mi i jemu. Cały czas zastanawiałem się jak rozegrać sprawę, zdążyliśmy wrócić do domu, a ja dalej nie miałem konkretnego pomysłu. Zrobiłem dla nas kolację, którą w ciszy zjedliśmy. Zacząłem zastanawiać się czy z Niallem wszystko w porzadku, wypieki na jego policzkach dały mi podejrzenia czy przypadkiem nie przeziębił się czy coś takiego. Posprzątałem po kolacji i włączyłem w salonie bajkę, tak jak myślałem Niall zwinał się w kłębek na kanapie w czasie gdy poszedłem do łazienki. Usiadłem na drugim końcu kanapy i znowu zacząłem sobie wszystko układać w głowie. Nagle poczułem pchnięcie i leżałem na kanapie, Niall siedział na moich biodrach i patrzył na mnie intensywnie. Ku mojemu zdziwieniu połączył nasze usta i sam nadał tempo dla pocałunku. Nie potrafiłem mu odmówić, za bardzo tęskniłem za jego wargami, jak i za nim samym. Miałem wrażenie, że odlecę kiedy zaczął ocierać się o mnie.

- Niall co ty... - nie zdążyłem dokończyć kiedy poczułem jego drobną dłoń na moim kroczu.

Jęknąłem prosto w jego usta, a on ścisnął mnie. Powinienem był go powstrzymać, ale cholera to było tak dobre. Niall oderwał się ode mnie i zsunął niżej siadając na moich udach, drżącymi palcami zsunął moje dresy. W moich bokserkach było ekstremalnie ciasno, byłem ciekawy do czego posunie się blondyn. Moja bielizna również została zsunieta, a Niall nieśmiało dotknął mojej erekcji, był tak na tym skupiony, że gdybym coś do niego powiedział raczej nie zwrócił by na to uwagi. Jego palce delikatnie przesuwały się po mojej długości w dość wolnym tempie.

- Troszkę szybciej skarbie. - poprosiłem.

O dziwo dotarło to do chłopca i pewniej mnie chwycił, po czym przyspieszył te ruchy. Czułem jak sam ociera się o moje uda, dając sobie trochę ulgi. Jeknąłem będąc blisko co tylko nakręciło blondyna do dalszych poczynań. W pewnym momencie szarpnąłem biodrami do góry i doszedłem prosto na swoją koszulkę. Przyciągnąłem szybko do siebie Nialla, którego oddech był równie szybki jak mój.

- Co z tobą słoneczko? - spytałem.

- J-Ja już. - schował głowę w zagłębienie mojej szyi.

- W porządku. - odparłem.

- Przepraszam. - usłyszałem szloch blondyna.

- Już skarbie spokojnie, emocje troszeczkę opadną i porozmawiamy. Okej? - trzymałem go w swoich ramionach. 

- D-Dobrze. - wtulił się we mnie. 

Nasze oddechy normowały się, a nas czekała ważna rozmowa.

*******************

Zapraszam na inne moje prace:

♥Holiday madness || Ziall
♥Sweet lies || Ziall
♥Promty || 1D&5SOS
♥Mistake || Ziall
♥Christmas miracle || Ziall

ziallxziall

Babysitter || ZiallWhere stories live. Discover now