♥7♥

7.7K 597 96
                                    

Zayn POV

Ten dzień chyba nie może być jeszcze gorszy, rano będąc już gotowym do wyjścia wylałem na siebie kawę, a i tak byłem już spóźniony. Do tego profesor zatrzymał mnie po ostatnich zajęciach i poinformował, że moja sytuacja nie jest zbyt ciekawa na ten moment i grozi mi nie dopuszczenie do egzaminu. Do tego wszystkiego przez rozmowę na uczelni wpadłem do szkoły Nialla spóźniony dobre dziesięć minut. 

- Przepraszam za spóźnienie. - powiedziałem próbując złapać oddech - Problemy na uczelni.

- Nic się nie stało. - uśmiechnęła się do mnie nauczycielka - Do zobaczenia Niall.

- Do widzenia. - powiedział blondyn i jak zawsze minął mnie bez słowa co dziś szczególnie mnie zirytowało. 

Wszystko wyglądało tak samo jak mój każdy dzień z Niallem, tradycją się już stało jedzenie obiadu przy bajkach, jednak nie ruszałem się z miejsca sam dopóki bajka się nie skończyła. Dziś zamiast usiąść na fotelu, zająłem miejsce na kanapie obok chłopaka.

- Czemu tu siedzisz? - spytał naburmuszony, a ja zdziwiłem się bo oderwał się od telewizora.

- Bo mogę. - skoro tak się bawimy to w porządku.

- Nie możesz, tam siedziałeś zawsze! - zaczął płaczliwie.

- Ale dzisiaj siedzę tu. - stałem przy swoim.

Nagle poczułem pacnięcie w brzuch, spojrzałem się i zobaczyłem talerz z końcówką sosu pomidorowego na mojej koszulce. Spojrzałem na niego i tym razem przegiął.

- Wiesz co Niall, masz rację lepiej robić kłopot swoim zapracowanym rodzicom, którzy robią wszystko żebyś miał dobrze w życiu, bo tobie nie podoba się siedzenie ze mną czy jakąkolwiek inną osobą. Każdy skacze wokół ciebie, a ty zrobisz łaskę że odezwiesz się albo i nie. Mam nadzieję, że będziesz lepiej czuł się z tym że zatrzymujesz mamę w domu, bo mnie masz już z głowy. - prychnąłem i poszedłem z talerzem do kuchni i pozmywałem wszystko. 

Wziąłem z przedpokoju bluzę po czym poszedłem do łazienki, zdjąłem koszulkę i założyłem czyste ubranie na siebie. Miałem nadzieję, że państwo Horan przeżyją fakt, że zużyje im trochę proszku i odplamiacza, ale jak teraz tego nie ogarnę to będę mógł się pożegnać z koszulką, co uderzy w mój budżet który i tak jest skromny, a może być teraz tyko gorzej. Trochę namęczyłem się z tą plamą, ale wyglądało to dość przyzwoicie, więc powiesiłem koszulkę na kaloryferze. Wróciłem do salonu z plecakiem i zacząłem robić zadania z dzisiejszych zajęć żeby później mieć spokój, a i tak nie miałem nic lepszego do roboty. Jak tylko usłyszałem otwieranie się drzwi spakowałem plecak i poszedłem na przedpokój.

- Zayn. - przywitała się Pani Horan - Jak dzisiejszy dzień?

- Umm... - zastanawiałem się co powinienem powiedzieć, żeby wyjść z tego obronną ręką.

- Mama! - Niall podbiegł do kobiety i się przytulił.

- Nini. - ucałowała syna w czoło - Coś się stało? - przeczesała jego włosy dłonią.

- Chciałem umm przeprosić Zayna. - powiedział i dalej przytulony do kobiety wyciągnął do mnie rękę z kartką.

Byłem w sporym szoku, ale wziąłem ją od blondyna i przeskanowałem wzrokiem. Uśmiechnąłem się widząc duży napis przepraszam na środku kartki oraz nas narysowanych na tyle na ile Niall podejrzewam potrafi. Jeśli to jest szczery gest z jego strony to muszę przyznać, że to kompletnie urocze. Kim bym był nie wybaczajac mu?

- Dziękuję Niall i oczywiście przyjmuje przeprosiny. - odparłem. 

Widocznie speszony chłopak wyślizgnął się z uścisku mamy i poszedł do swojego pokoju, kobieta uśmiechnęła się szeroko o mnie.

- Widzę, że się w końcu dogadaliście! - klasnęła w dłonie.

- Jak widać. - wzruszyłem ramionami, ale w duchu cieszyłem się jak dziecko.

- Wspaniale! Leć już odpocząć bo domyślam się, że miałeś ciężki dzień. Do jutra. - pożegnała się.

- Do jutra. - zarzuciłem kurtkę na plecy.

Cały czas w ręku miałem rysunek od Nialla, nie wiedziałem co właściwie powinienem z nim zrobić, ale był kompletnie uroczy, może gdzieś go sobie powieszę, ale o tym jeszcze zdążę pomyśleć.

************************************************************************

Zapraszam na inne moje prace:

♥Holiday madness || Ziall
♥Sweet lies || Ziall
♥Promty || 1D&5SOS
♥Mistake || Ziall
♥Christmas miracle || Ziall

ziallxziall

Babysitter || ZiallWhere stories live. Discover now