Rozdział 18 " Nie dam ci umrzeć Rahim ! "

362 25 3
                                    

Wsadziłam kartkę do kieszeni i pobiegłam w stronę miejsca gdzie raczej powinien być zrzut. Słońce paliło w twarz jak niewiem . Dobiegłam na miejsce niestety na miejscu byli już ludzie Raisa . Wyjęłam łuk i zaczełam strzelać w ten sposób załatwiłam całą 3 tylko trzeciego musiałam zabić z katany , bo mnie zauważył . Wytrłam krew wrogów z twarzy i zebrałam zrzut . Niewiem jak , ale słońce zaczęło zmierzać ku zachodowi . Ten dzień tak szybko przeleciał . Zombiaki zaczęły iść w moją stronę a ja zaczęłam uciekać w stronę wieży . Dobiegłam ledwo przed zachodem . Oddałam jak zwykle zrzut kwatermistrzowi i poszłam na górę spać . Była godzina 5.00 czyli dość wcześnie . Chciałam jeszcze poleżeć , ale postanowiłam , że wyjdę się przejść . Rahim pewnie już poszedł rozwalić gniazdo tylko , żeby niczego nie odwalił. Zjechałam windą na dół i udałam się do wyjścia . Skakał am beztrosko po dachach puki nie zu ważył mnie wirale które przywlókł wybuch . Podczas ucieczki tak się zapędziłam , że wsoczyłam na ciężarówkę Zere . Nagle usłyszałam jak wychodzi z niej Kyle . Wychylił am  się lekko ten  mnie nie zauważył .Nagle zaczął rozmawiać z kimś przez radio . Nie słyszałam osoby do której mówił , ale jego doskonale .
-Że co do jasnej cholery Rahim mówiłem , że ja to zrobię ! -to musi być Rahim , ale po co on kontaktuje się z Kylem
-Gdzie jesteście ? -O co chodzi dla Kyle
-Idźcie na torowisko schowajcie się już do was idę ! -czyżby Rahim miał kłopoty?
Nagle usłyszałam głos Rahima z radia bardzo głośny:
-Omar ! Za tobą! Za tobą ! -Cholera Rahim ma kłopoty
-Rahim ! Rahim! Szlag.
Kyle połączył się z Brecenem i wytłumaczył mu wszystko następnie pobiegł w stronę gdzie najpewniej był Rahim . Cholera a jeśli Rahimowi się coś stanie ?- Mary spokojnie nie denerwuj się Kyle go uratuje napewno.-powtarzała to sobie w pamięci nieustannie . Lecz kiedy prubowałam s tać w miejscu ciągneło mnie aby pobiec za bratem . Przełamał się i pobiegłam z Kylem . Chwila gdzie on ?Nieeeeee zgubiłam go . Ale powiedział Rahimowi aby schowali się na torowisku . Wiem gdzie to jest muszę tam być poprostu muszę . Jeżeli Rahimowi coś się stanie nie wybacze sobie tego . Biegłam ile sił w pewnym momencie  biegnąc potknełam się o butle gazową . Mi nic się nie stało , ale butla spadając z dachu nie wiem jak , ale wybuchła przez to zwabiła ogromną ilość wirali , zombisków , żygulców i wszystkiego . Po prostu masakra . Jedną wielka MASAKRA . Ale nikt nie mówił , że będzie łatwo . Przebiegłam pod wiaduktem zombiaki dalej za mną biegły . Aż podczas biegu się wywaliłam o leżącą tam skrzynkę . Podniosłam głowę a tam zombiak z młotem.
-CHOLERA !!!! - wszasnełam i przeturlałam się w drugą stronę poczułam jak uderza on w ziemię młotem .
Cała ziemia się trzęsła . A , żeby tego było mało obok był żygulec . Wstałam i pobiegłam na torowisko co mnie zastanowiło to to czy Kyle już dobiegł do Rahima . Byłam tak blisko otworzyłam drzwi w środku . Stały wagony kolejowe i wokoło było pełno zarażonych oczywiście zabitych . Nagle usłyszałam z jednego z wagonów :
-Dobra, teraz uważaj ! Znajdź jakieś schody wejdź na następne piętro ! Poszukaj takiej kolumny jak poprzednio  ! - Chwila to głos Rahima on...on żyje !
Natychmiast podbiegłam do wagonu . Strasznie trudno było go rozsunąć . Ale dałam radę .
-Rahim ! -wszasnełam
-Mary co ty tutaj robisz ? - ziepał
-Na pewno się dobrze czujesz ?
-(dyszy) Ja... ja ...zajebiście !
Spojrzałam na niego jego noga cała krwawiła to musi być ugryzienie. Widać jeszcze ślady zębów. Nagle z radia doszedł głos Kyle :
-Załatwione !
-Zrobione ? Super... Teraz wynoś się stąd . - Rahim wypowiedział te słowa i padł na ziemię
-Rahim ? Cholera nie !
Wyjęłam szybko z torby fiolkę antyzyny którą dostałam od Brecena i na działam ją na igłę następnie wezsałam lek do strzykawki ,wyrzuciłam fiolkę , odciągnęłam rękaw z ręki Rahima i...wstrzymałam mu lek do żyły . Dotknęłam jego czoła było strasznie gorące. Przyłożyłam ucho do jego serca .
-Cholera nie bije. -musiałam działać nigdy tego nie robiłam , ale nie mogę dać dla Rahima umrzeć. Ułożyłam ręce i zaczęłam masaż serca .
Koniec 18 rozdziału

Niczym polsat . Jak myślicie Rahim zginie ? Czy też Mary go uratuje ? Mam nadzieje , że rozdział się podobał i do zobaczenia w następnym . :)

Dying light : SiostraWhere stories live. Discover now