26.

260 12 0
                                    

○○○Molyy○○○

Właśnie dziś kończyła się matura*, nie mogłam się doczekać wyników. Jakoś nie wydaje mi się, żeby były one bardzo zadowalające, ale no... Moim zwyczajem od jakiś pięciu dni stało się wstawanie parę minut po 6. 

Wyłączyłam dość szybko alarm by nie budzić taty, ale i tak widziałam, że za niedługo wstanie. Odgarnęłam kołdrę z mojego ciała i usiadłam na skraju łóżka i po omacku szukałam moich cieplusi kapci. Już jak je znalazłam to wstałam z łóżka i się przeciągnęłam, usłyszałam strzelanie kości. Skierowałam się do drzwi na korytarz. Tak aby po chwili schodzić po schodach zrobić sobie pożywne śniadanie i też kawę. 

Przy blacie kuchennym zobaczyłam tatę. Trochę się zdziwiłam, że o takiej porze wstał. 

- Hej - Powiedziałam ziewając i wchodząc do kuchni. 

- Cześć, śniadanie już na ciebie czeka, więc siadaj do stołu. 

- Dzięki tato, ale wiesz nie musiałeś

- Nie gadaj tylko jedz. 

Usiadłam przy wyspie i zaczęłam jeść. Oczywiście w między czasie przeglądałam moje social media. Nic ciekawego na Instagramie nie było. Weszłam na Snapchata i tak tylko obejrzałam kilka My Story i wyszłam z aplikacji. Weszłam jeszcze szybko na Facebooka, w między czasie zaczęłam pić moją kawę. Wypiłam kawę, powyłączałam aplikacje i zablokowałam telefon. Talerz i kubek wstawiłam do zlewu, opłukałam. 

- Dziękuję, a teraz idę się zbierać. - Pocałowałam tatę w lekko zarośnięty policzek i pobiegłam na górę. 

Wbiegłam do pokoju i od razu podeszłam do szafy i zaczęłam przeglondać jej zawartość. Spojrzałam za okno, pogoda nie była jakoś mocno piękna. Więc stwierdziłam, że wezmę coś cieplejszego, najwyżej później zdejmę. Więc padło na to:

S○zybko pobiegłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

S○zybko pobiegłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic. Bez mycia głowy, wytarłaś się ręcznikiem i po nałożeniu bielizny zajęłam się makijażem. Musiałaś jakoś zasłonić ten lekko bordowy ślad na policzku. Szybko to zrobiłaś i nakładając ubrania zaczęłaś myśleć na fryzurą i postanowiłaś zostawić je naturalnie. Umyłaś zęby i prysnęłaś się perfumami. Wróciłaś do pokoju chwyciłaś telefon i torebkę i zrobiłaś sobie zdjęcie w lustrze. Pościeliłaś jeszcze łóżko i wyszłaś z pokoju. 

- Tato jestem gotowa!

- Wreszcie, do rozpoczęcia pisania masz jeszcze pół godziny, a ja chcę cię zawieść. 

- Muszę się jeszcze dzisiaj spakować. 

- A, no tak jedziesz z Charliem i resztą na wakacje. 

- Tak, to zawieziesz mnie?

- Jasne

Tata poszedł wyprowadzać samochód, trochę mnie to zdziwiło, że nie był ubrany w garnitur. Na to wychodziło, że miał dziś wolne. Usłyszałam trąbienie i szybko wyszłam z domu ów wcześniej go zamykając. Podeszłam do samochodu o wpełzłam na siedzenie pasażera i podałam tacie klucze do domu. 

- O której mam cię odebrać?

- Egzaminy kończą się chyba o 14, ale nie jestem pewna jeszcze napiszę. 

- Okej, to do zobaczenia skarbie. - Powiedział i dał mi buziaka w policzek. 

- Pa tato. 

Wyszłam z samochodu i mu pomachałam. Powoli zaczęłam się kierować w stronę głównego wejścia, było tam mało osób, byli tam chyba tylko te osoby co paliły lub chciały się przewietrzyć. Na schodach zobaczyłam Camerona i Holle. Zaczęłam szybciej iść by być bliżej ich. 

Jak tylko mnie zobaczyli trochę się zdziwili, rzadko kiedy przychodzę w moich naturalnie układających się włosach. 

- Ładnie wyglądasz, powinnaś tak częściej chodzić

- Dzięki, a może chodźmy już do szkoły co? Dziwnie się na mnie patrzą i się źle z tym czuję.

- Okej -  Powiedzieli i zaczęliśmy się kierować w stronę wejścia do szkoły

Jeszcze do mo○○mentu kiedy nie zamknęły się za nami drzwi czułam na sobie wzrok osób, które stały na dziedzincu. 

- To był strasznie dziwne.

***

Wreszcie skończyła się pisanie matur, a ja mogłam powrócić do dawnego stylu życia. Wstawanie po 7. Kładzenie się kiedy chce. Oglądanie seriali. Inne rzeczy, które robiłam do tej pory. Zobaczyłam jak Charlie i  Chole kłócą się przy jego samochodzie. Z daleka też zobaczyłam samochód mojego taty. Szybko pokierowałam się w tamtą stronę, poczułam jeszcze czyjś wzrok na swojej osobie, ale nie odwróciłam się. Wsiadłam do samochodu i po przywitaniu się z tatą oraz opowiedzeniu mu o tym co się działo wyjechaliśmy z pod szkoły, na tyle szybko bym mogła się na spokojnie spakować. 

Wróciliśmy do domu ja poszłam na górę się od razu przebrać w jakieś dresowe szorty i crop top. Wzięłam walizkę na środek pokoju i po otwarciu szafy zaczęłam się pakować. Kilkanaście par szortów, kilkanaście par topów i crop topów. Spódniczki nie spódniczki, klapki, japonki, kapelusz, sześć bikini. Kilka kompletów bielizny. Spakowałam jeszcze kilka par butów sportowych. Kika kardiganów i innych narzut na ramiona. Resztę dopakuję przed wylotem. Nie będzie mi się chciało tego pakować i wyjmować. 


○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○

Nie pisałam jakoś długo tego rozdziału. Ustalmy tylko tyle, że prawie co tydzień w piątek będzie się pojawiał rozdział, może czasem w sobotę albo dwa w piątek okej? Po prostu nie mam jakoś wybitnie dużo czasu, a dostęp do lepszego laptopa mam tylko w weekend. Dobra to tyle na marzec do zoba za tydzień jakoś o tej samej porze czyli ok. 23:40

KOCHAM xX

Friendzone ||Ch.LWhere stories live. Discover now