Viktor z Katsukim nakrywali do stołu w jadalni.
- Tum tum. - nuciła Nastka wnosząc miske z ziemniakami nad głową - Tum tum tuuuuuuummmmm!
- Uspokuj się Diablik. - mruknął Yurio idąc za nią za nią z widelcami i nożami.
- Nie. - zajęczała odkładając miske.
- Dzieciok. - blondyn odłożył sztutce na stół.
- Mówi się trudno. - westchneła dziewczyna.
- Czemu wy się zaczynacie sprzeczać, znowu? - zapytał Katsuki.
- Bo, taki mają humor. - odpowiedział za nich Viktor - Ale, kłócą się jak stare małżeństwo.
- Spadaj z dywanu. - mrukneła Nastka.
Do jadalni wszedł pan Iwański. Był przebrany, wyspany i bez worów pod oczami.
- Ile wy robiliście ten obiad? - zapytał - Myslałem, że już dawno będziecie po jedzeniu.
- Ymmm. Mieliśmy małe opóźnienie. - powiedział Yuri.
- Odezwało się opóźnienie. - westchneła Nastka.
- Nie moja wina. - bronił się Katsuki - Przez przypadek zachaczyłem o patelnie.
- Ciężko zmywa się olej z podłogi. Masz to zapamiętać i nawe jak obudze cię w środku nocy masz to wiedzieć. - powiedziała Nastka.
- Za ile będzie obiad? - zapytał Iwański.
- Jezu! Spalą się! - Anastazja popędziła do kuchni - Daj mi pięć minut.
- Chłopcy możecie wynieść te kasety na strych? - westchnął tata Nastki - Musze poszukać telefonu. - mruknął do siebie i wyszedł z jadalni.
Pokierował się odrazu do kuchni. Zastał swoją córke stojącą przy patelni.
- Najem się dziś za wszystkie czasy. - zaśmiał się Iwański zaglądając na górą pułke w poszukiwaniu telefonu.
- Twoja komórka jest na parapecie. - powiedziała Nastka nie odwracając wzroku.
Iwański podszedł do okna i zabrał swój telefon.
- Osz ty. - mruknął kiedy spojrzał na wyświetlacz.
YOU ARE READING
Kuzynka Viktora Nikiforova ||Yuri On Ice
FanfictionMinął rok od pierwszych zawodów gdzie Viktor trenował Yuri'ego. W tego rocznych zawodach Katsuka znowu zdobył srebro. Nie wracają odrazu do Hasetsu zewzględu na pewną usterke. Finał Grand Prix dla Juniorów jest przełożony na późniejszy termin za czy...