XXI

1.8K 140 33
                                    

- Koniec! - Nastka zbiegła ze sceny do pokoju wokalistów- Idziemy do domu.

- W końcu. - ziewnął Yurio i wstał z kanapy.

- Przesadzasz Yurio jak zwykle. - westchnął Yuri.

- Od kiedy ty się zrobiłeś taki odważny, co? - zapytał Viktor.

- Nie wiem. - mruknął - To chyba przez zmęczenie. - dźwignął się z kanapy.

- Musisz być taki częściej. Podoba mi się. - Viktor uśmiechmął się do Katsuki.

- Z czego wy jesteście zmęczeni? - zapytała Nastka.

- Czego? Czego! - krzyknął Yurio kiedy miał ubraną kurtke - Dwie godziny szukaliśmy cię... wszędzie!

- W kosmosie też? - zaśmiała  się dziewczyna.

- Jak dam ci kopa w dupe to dolecisz. - zagroził blondyn.

- Yuri rzucisz mi moją kurtke? - zapytała.

- Jasne. - Katsuki podał jej kurtke, a później położył płaszcz Viktora na jego kolana.

- Dobra. - Nastka ubierając kurtke spojrzała na Yuriego - Nawet gdybyś chciał mnie wysłać do kosmosu jesteś za zmęczony żeby mnie dogonić, za słaby żeby dać mi rade i za leniwy żeby chcieć mie...

Yurio wybuchł. Zerwał się z mniejsca i pobiegł za Nastką, która wbiegła na scene gdzie trwał występ.

- Idioci.- westchnął siwowłosy kiedy usłyszał szum zdziwienia z sali.

- Nic na to nie poradzimy. - westchnął Katsuki zakładając kurtke - Ubieraj się. Wyjdziemy i będziemy czekali przed głównym wejściem.

- Ale tak mi się nie chceeeee. - zajęczał patrząc na Katsuke.

Yuri cmoknął go w usta. Viktor odrazu wstał i ubrał płaszcz.

- Idziemy do tych idiotów. - westchnął siwowłosy.

- Widzisz. Wiem co zrobić, żeby ruszyć cię z mniejsca.

- Bo, za dobrze mnie znasz. - Viktor chwycił Yuri'ego za ręke - Czasami się zastanawiam jak ze mną wytrzymujesz. - poszli w strone wyjścia.

Kuzynka Viktora Nikiforova ||Yuri On IceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz