Mój...anonim?!

97 11 0
                                    

Następnego dnia znów go widziałam. Znów się na mnie patrzył i przegryzał wargę. Odwrociłam głowę i poszłam pod klasę. Kątem oka zobaczyłam, że wstał i za mną idzie.

Jakiś anonimowy podrywacz???

Nie zwracając na niego uwagi doszłam pod klasę i przywitałam się z Lidią. Od razu poszłyśmy do łazienki.
-Lidia...-zaczęłam.
-Słucham?
-Znasz tego typa co za mną szedł?
-Emm... Nie zwracałam uwagi. Pokaż mi go.
Wyszłyśmy z łazienki, on akurat stał pod ścianą.
-To on...-szepnęłam jej do ucha.
Przeszłyśmy obok niego niby nie zwracając na niego uwagi.
-Nie znam go. Nie wiem kim jest. A co?-rzekła Lidia.
-Wczoraj mnie zaczepił i spytał o me imię. Swojego zaś nie podał. Cały czas się na mnie patrzy.
-Uuu Flora!-klasnęła w dłonie.
-Weź przestać.-burknęłam.
-No weź....-przytuliła mnie.-W końcu zaraz będziesz dorosła.

***

Na szczęście dzisiaj mnie nie zaczepiał, ale za każdym razem się na mnie patrzył, co jest cholernie krępujące i wkurzające.
W końcu znalazłam się w domu, Serafina tylko była w nim obecna.
-Hej!-uśmiechnęła się i mnie przytuliła.
-Cześć! -odwzajemniam gest. Poszła za mną do pokoju.
-Jak w szkole?
-Tak ja zawsze, do dupy. Jeszcze jakiś typ cały czas się na mnie gapi.
-Eh...ci faceci. Nie przejmuj się nimi.
-To nie takie łatwe.
-A co dokładnie robi?
-Wczoraj mnie zaczepił i spytał o me imię. Swojego zaś nie podał. Na każdej przerwie rzucał mi seksowne spojrzenie i na mój widok przegryzał wargę oraz poprawiał włosy. Dzisiaj do plecaka wsadził mi karteczkę.
-Co na niej jest napisane?
-Nie wiem. Jeszcze nie czytałam.
-Dawaj mi ją!-wykrzyknęła radośnie.
Wyjęłam i.....

Floro....
Jesteś cudna, moje serce leci do ciebie. A na twój widok wyrywa się z piersi. Co dzień o tobie myślę i nie potrafię zapomnieć.
Twój Anonim

Czytając to z niedowierzaniem, aż usiadłam na krześle. Nic nie rozumiałam z tej kartki. "Serce wyrywa się na Twój widok"
"Nie potrafię zapomnieć"
O co w tym chodzi?! Nigdy nikt mi czegoś takiego nie powiedział, nie napisał, więc nie wiedziałam, co przez te słowa ten Anonim chciał mi przekazać.
Moje serce przyspieszyło bicie, czego nie rozumiałam.
Serafina przeczytała i mnie przytuliła.
-Wkrótce sie dowiesz, co chce ci przekazać...-rzekła.

"Nie potrafię zapomnieć..."
"Me serce wyrywa się na Twój widok..."
"Wkrótce się dowiesz, co chce ci przekazać..."

Nic. Nie. Rozumiem.

Wieczór spędziłam czytając tą karteczkę i zastanawiając się jak mam to wszystko rozumieć. Co on chce mi przekazać poprzez te słowa?
Dlaczego nie mógł mi tego powiedzieć wprost?
Położyłam się na łóżku, przedtem chowając tą kartkę do szuflady.
Ta cała sytuacja z tym chłopakiem to dla mnie coś dziwnego i całkowicie nowego. Czy w normalnym życiu takie zajścia są w porządku? Każdy podrzuca sobie karteczki, zamiast rozmawiać?
Może te "normalne" życie wcale nie jest takie normalne, jak mi się wydaje?
Chciałabym móc poznać odpowiedzi na te pytania.
Porozmawiać z kimś, kto mi to wszystko wytłumaczy.
Tak bardzo ciekawi mnie życie normalnego człowieka. Takiego, który nie ma depresji i potrafi być szczerze szczęśliwy.
Ile mam czekać by się tego wszystkiego dowiedzieć?

***

I hateWhere stories live. Discover now