Epilog części pierwszej

57 7 12
                                    



No dobra, nie wszyscy zginęli. Strzelaninę w kościele przeżył Patryck von Rolnigen, ale nie martwcie się: i on potem zginął. Dwa dni później, wracając po pijaku do domu, wpadł pod pociąg i umarł. Co z tego, że pociągi jeszcze wtedy nie istniały. Patryck i tak zginął.

Tymczasem w niebie:

Wookash Salmonella otworzył oczy. Najpierw widział niewyraźnie, tylko błyski i światła, ale później niewyraźnie kształty zamieniły się w bohaterów tych opowiadań.

- Gdzie ja jestem? - spytał się Wookash.

- Zostałeś bytem, którym ludzie stają się po śmierci, po nekrozie mózgu - odpowiedziała tajemnicza i nieznana nikomu postać. - A tak naprawdę to jesteśmy w niebie.

- Czyli umarłem? - zdziwił się Wookash. - A kim ty jesteś?

- Nazywam się Mihath - odpowiedział mężczyzna i zdjął kaptur. Wookash zauważył jego szpiczaste uszy. Elf.

- Ej, skoro jesteśmy w niebie, to co tu robi Iwan komunista i Jochanan - żyd? - zdziwił się Wookash.

- Jesteśmy w niebie, to jest w chmurach, a raczej na nich, a nie w raju - wytłumaczył Mihath.

- Do raju by przecież Salmonelli nie wpuścili - zaśmiał się Mateusz.

- Czyli wystarczy, że wyskoczymy z tej chmury i zmartwychwstaniemy? - zapytał się Jochanan.

- Teoretycznie tak, ale...

- A chcesz żyć do końca życia z Wookashem? - odpowiedział Mathiej.

- No w sumie...- zamyślił się Patryck. - To nie.

- Właśnie.

- Ja chcę żyć! - zawołał Blyatow i wyskoczył. - Za wszelką cenę!

Iwan stanął na krawędzi chmur i postanowił skoczyć. Rassjanin skoczył i spadał, i spadał, i spadał...aż uderzył w samolot; wpadł do silnika, który go przerobił na mielone.

- Teraz chyba już nie zmartwychwstanie...

Tak oto wszyscy bohaterowie zginęli i pozostali w niebie. Ble! Kacperth nie zginął! W sumie to dalej żyje. Elf uciekł do Meksyku, gdzie przyjął imię Juan Maria Esteban Franzisco de Gomez-Velasquez i zajął się produkcją i sprzedażą narkotyków. Tam sobie żyje, z dala od śmiercionośnego pióra autora...

Jeśli to nie było oryginalne to chuj wam wszystkim w dupy

KONIEC

Dziwne czasyTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang