Część II Rozdział I

36 7 0
                                    



Śmierć króla Mathieja Janusza źle wpłynęła na Królestwo Januszów. Na długi okres zapanowało bezkrólewie, gdyż poprzedni władca, mimo aktywnego współżycia ze swym licznym haremem, nie pozostawił po sobie ani jednego potomka. Potężne imperium, rozciągające się od Sosnowca po Najdalsze Zakamarki Internetów, stało się celem ataków Lewaków z sąsiedniego Królestwa Lewaków. Na szczęście oddziały Wsiowego Ruszenia, wspierane przez zaciężne wojska Prawiczków zdołały zmasakrować ich pod Damską Sukienką. Liczne walki wykończyły jednak królestwo: ziemia została spustoszona, wioski spalone, ludność wymordowana, kobiety zgwałcone, darmowe zabawki w McDonaldzie stały się płatne, a ci, co przeżyli popadli w wielką biedę. Królowa Emilia Giemull, wdowa pod Mathieju, zdecydowała się zwołać Nadzwyczajne Obrady Prawicowego Parlamentu, na które przybili najpotężniejsi szlachcice królestwa. Pojawiła się cesarzowa Meksyku Kamilla, diuk Krainy Kutasów Pole de Cutassow, arcyksiążę Sosnowca i Rassiji Iwan Aleksander Aleksandrowicz von Blyatow, Wygryw Nittekcs z gór Nagykoutas, Marlena z Getta Lewackiego i Natalia z Małych Kutasów Podatkowych (wiem, że nazwy krain są beznadziejne i nieśmieszne, ale wymyślcie lepsze przy tak niskim budżecie). Zebraniu przewodziła nadworna czarodziejka Alynna Siąpanin. Rozmowy trwały cały dzień: zdecydowano się wskrzesić bohaterów z poprzedniej części (poza Januszem i von Rolnigenem, bo wskrzeszanie władców i szlachty było prawnie zakazane, poza tym Magda z Polszy, wdowa po Patrycku stanowczo zakazała przywracać jej męża do życia. Zdecydowanie wolała życie jako bogata wdowa), aby odnaleźli jedyną żywą następczynię tronu (okazało się, że Mathiej Janusz miał córkę z bliżej nieznanym mężczyzną, bodajże z farmerem z Krakowa i, wedle prawa, córka ta mogła odziedziczyć koronę). Problemem tym zajęła się Alynna, gdyż jako jedyna potrafiła wskrzeszać, natomiast szlachta kontynuowała swe obrady, aż zostały nagle przerwane przez hrabinę Marthę.

- Oddajcie mi królestwo, albo zmiażdżę was mym butem! - zagroziła hrabina. W prawej ręce trzymała kapcie. W lewej baleriny.

- Zaraz, jakim cudem ty żyjesz? - zdziwiła się Wygryw Nittekcs.

- Powstałam z martwych jako wampir - odpowiedziała Martha. - Wystarczyło poprosić autora...

- Poprosić autora?! - wkurzył się Ivan Blyatow. - Prosiłem tego gnoja, aby dał mi jakąś fajną posadę i co?! Ten pedał zrobił mnie arcyksięciem Sosnowca!

- Dobra, to oddajecie to królestwo czy nie? - spytała się wampirzyca.

- Nigdy!!! - wykrzyczał Rassjanin. - Będę bronił go ze wszystkich sił! Kiedy wzywa Królestwo Januszów moim honorem jest walka!

Blyatow rzucił się na Martę z bojowym okrzykiem, ta jednak zablokowała jego dwa pierwsze ciosy. Hrabina z całej siły uderzyła Iwana kolanem w krocze. Trzask. Wrzask. Na spodniach komunisty pojawiła się krew. Troll tylko na nią spojrzał i umarł.

- O kurwa! – powiedział Mao Zen Czang (Chińczyk, który pojawił się w tym opowiadaniu tylko dlatego, że po wydaniu pierwszej części zostałem oskarżony o brak żółtych postaci. No to macie jedną. To jedyna kwestia, którą ten mężczyzna wypowiada. Więcej się nie pojawi. Ale przynajmniej jakiś żółty jest, więc się cieszcie).

- To co? - Martha wykrzywiła swe usta w sadystycznym uśmieszku. - Oddacie mi królestwo, czy chcecie cierpieć?

- Oddajemy! Oddajemy!

- Aha - powiedziała wampirzyca. - Chciałam jeszcze dodać, że dzięki pomocy nekromanty Schultza wskrzesiłam waszego byłego króla, który stał się moim sługą. Jego epickość nie masakruje już wszystkich lewaków!

Dziwne czasyWhere stories live. Discover now