Jego rehabilitacja trwała dwa tygodnie, podczas których wiele osób go dowiedziało. Szeryf, Isaac, Scott, Melissa, Derek, rodzina Hale, a nawet Bobby Finstock. Cieszył się, że to był koniec jego koszmaru.
Siedział w pokoju swojego chłopaka, wraz z jego właścicielem. Stiles poprosił go o wytłumaczenie zaistniałej sytuacji.
- Zaczęło się od Laury. Została ona skrzywdzona przez swojego chłopaka i znalazła ją Iris. Ugadały się, że ona się zemści na Marku, ale w zamian będę musiał znaleźć dla niej idealną osobę do poznania jej historii. Zmusiła mnie do wybrania ciebie. Cora wiele razy mi o tobie mówiła, jak bardzo cię nienawidziła, jakie masz dobre serce, więc skorzystałem z okazji. Potrzebowała jeszcze dwóch morderców. Wybrała Allison i Lydię, które zabiły policjanta, jakąś kobietę, Ericę, Boyda oraz Theo. Lydia zabiła Allison i teraz uciekła. Iris mówiła mi, że nie chciała już zabijać, więc pozbyła się swojej natrętnej dziewczyny. Zmusiła nas do wszystkiego, my nawet nie wiedzieliśmy co się z nami działo.
- Dlaczego chciała, żebym poznał jej historię? - zapytał.
- Musiała się na kimś odreagować. Była i jest strasznie zła na cały świat. Ale to już nieważne. Kocham cię i tylko to się liczy - mruknął, całując go w czoło.
Stiles zarumienił się i wyszeptał.
- Jestem w stanie ci wybaczyć. Zależy mi na tobie.
Uśmiechnął się i położył obok chłopaka, w którego się wtulił.
