34

1K 98 6
                                    

Stiles pochylał się nad wiadrem, wymiotując. Miał gorączkę, bolała go głowa, gardło i ledwo się ruszał. Nie wiedział czym spowodowany był jego stan, ale na pewno miało to związek z Iris.

Położył się ponownie na łóżku, spocony i zmęczony. Westchnął cicho.

Melissa podała mu szklankę wody, jednak Stiles pokręcił głową.

Kobieta westchnęła cicho, podpinając go do kroplówki.

- Tabletka powinna zaraz zacząć działać - poinformowała go, kładąc dłoń na jego czole. Uśmiechnęła się lekko, siadając na jego łóżku.

-  A ty mi wierzysz? - zapytał.

- Wierzę, że dzieje się z tobą coś złego - powiedziała. Stiles nie chciał takiej odpowiedzi, ale przynajmniej nie była taka jak wszystkich. "Chcemy ci wierzyć, ale nie".

Chwilę jeszcze rozmawiali, dopóki kobieta nie musiała iść do innego pacjenta. Stilinski nie był z tego zadowolony. Z bliższych mu osób, tylko Melissa go nie denerwowała.

- Dziś w nocy.

Stiles otworzył wcześniej zamknięte oczy. Nikogo w jego sali nie było.

- Czterdzieści stopni.

*

Stiles chciał umrzeć. Jego gorączka wzrosła, a on czuł się jak śmieć. Rano to było nic. Teraz stał przy nim lekarz i nieznana pielęgniarka, która zrobiła mu jakiś zastrzyk.

- Boli cię coś oprócz głowy? - zapytał doktor Green.

Stilinski nie wiedział, co się wokół niego dzieje, więc nie odpowiedział. 

- Hej, Stiles.

Chłopak zamknął oczy.

- Stiles!

Brunet zadrżał z zimna i otworzył oczka.

- Jesteś już gotowy, by poznać moją historię.


Zły Wilk /sterekWhere stories live. Discover now