15.

14.2K 635 8
                                    

Leżałam na łóżku z Mają i Klarą objadając się już chyba czwartą paczką popcornu, oglądając trzeci film. Teraz padło na komedię. W niektórych momentach normalnie płakałyśmy ze śmiechu.

Dziewczyny koło godziny 20 musiały się już zbierać. Pożegnałam się więc z nimi i poszłam do salonu, gdzie zastałam brata. Usiadłam obok niego na kanapie i oglądaliśmy razem mecz.
W końcu Jake zaczął rozmowę.

- Słuchaj Emi, mama wyjechała na kilka dni i nie przeszkadzałoby ci jakbym urządził u nas jakąś imprezę?

- Nie, spoko. - w sumie okazja do poznania nowych osób.

- Okej to dobrze. - odparł z uśmiechem, czochrając mnie lekko.

- Boże Jake!! Spadaj haha. - próbowałam udawać złą, ale nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.

O 22.30 wszyscy zaczęli się schodzić. Ja przygotowałam jakieś przekąski, a Jake zajął się alkoholem. Muzyka już dudniła na maxa i z tego powodu rozbolała mnie trochę głowa. Wzięłam szybko proszki i po kilkunastu minutach było okej.
Nie chciało mi się za bardzo uczestniczyć w tej imprezie, ale za namową brata się zgodziłam.

Nie stroiłam się jakoś za bardzo; czarna obcisła spódnica do kolan, zwykły, szary top i czarne szpilki. Zrobiłam mocniejszy makijaż i wyprostowałam włosy.

Kiedy schodziłam ze schodów usłyszałam kilka pogwizdywań, przez co zarumieniłam się lekko, ale się uśmiechnęłam i przywitałam się z każdym

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.

Kiedy schodziłam ze schodów usłyszałam kilka pogwizdywań, przez co zarumieniłam się lekko, ale się uśmiechnęłam i przywitałam się z każdym. Wzięłam jednego drinka i usiadłam przy wyspie kuchennej, aby mieć widok na wszystkich ludzi. Kiedy dopiłam już trzeciego drinka, poszłam potańczyć. Po godzinie tańczenia (dosłownie ze wszystkimi) byłam już wycieńczona i nogi bolały mnie od obcasów. Usiadłam na kanapie pomiędzy dwoma chłopakami. Chętnie się z nimi zapoznałam. Mieli na imię Jacob i Ethan. Bardzo fajnie mi się z nimi rozmawiało, mimo tego, że każdy z nas był już "trochę" pijany.

- Bardzo ładnie tańczysz. - powiedział Jacob z uśmiechem. Czyli pewnie był u Max'a. - długo już ćwiczysz?

- Dziękuję. - czułam jak moje policzki robią się gorące. - Trenuje już prawie 4 lata.

- Oo sporo! - Wtrącił się Ethan.

- A właśnie słuchajcie, mam występ w piątek w klubie tutaj niedaleko. Będziecie chcieli wpaść?

- Jasne! - odpowiedzieli jednocześnie.

- Okej to super. Klub jest na Kendell Street. To zapraszam was serdecznie. - powiedziałam i przybiłam z nimi piątkę.

Jeszcze chyba z pół godziny z nimi "plotkowałam" i poszłam już do swojego pokoju, bo poczułam się senna. Poszłam pod zimny prysznic, zmyłam makijaż i ubrałam się w piżamę. Położyłam się do łóżka i kiedy już (mimo głośniej muzyki) próbowałam zasnąć, przyszedł do mnie SMS.

Josh: Dobranoc księżniczko! 😊❤️

Zastanawiałam się skąd mógł wiedzieć kiedy idę spać, ale nie miałam siły już dzisiaj myśleć, więc tylko mu odpisałam.

Me: Dobranoc xxxxx ❤️😂☺️

Josh: Nie za dużo tych buziaczków? 😂😍

Me: Dla ciebie, nigdy! 💓

Odłożyłam i podłączyłam do ładowarki telefon i zasnęłam.

~~~
Whoa już prawie 800 wyświetleń, za co Wam niezmiernie dziękuję!! Kocham Was! 💓💓
Chyba przesadziłam z tymi imprezami (trzy pod rząd) 😁🔥😂
I jutro wczesnym rankiem zaczynam maratonik! Czekajcie! 😋

Jesteś tylko moja księżniczko حيث تعيش القصص. اكتشف الآن