Prolog

6.3K 301 17
                                    

Stiles Stilinski spał spokojnie w swoim pokoju. Wyglądał uroczo. Włosy miał potargane, ślinił się, był skulony, a kołdrę skopaną miał na podłodze. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że wiedzie spokojne życie. Jednak przez jedno głupie zdarzenie tak nie było. Gdyby nie poznał tej durnej rodzinki. Gdyby nie oni, nie byłby nieszczęśliwy. Jednak Bóg postanowił zrujnować mu życie. Przynajmniej tak mu się wydawało.
Ktoś wszedł cicho przez okno do jego pokoju. Rozglądnął się po pomieszczeniu i podszedł do leżącego Stilesa. Podniósł kołdrę i przykrył swojego 'chłopaka'. Usiadł na jego łóżku i zaczął głaskać go po głowie. Na koniec złożył pocałunek na jego czole i szepnął:
- Wiem, że nie powinienem do Ciebie przychodzić. Rozumiem, teraz mnie nienawidzisz. Ale to się zmieni, misiu. Kocham cię.
I wyszedł.
- Ja też Cię kocham, wilczku - mruknął.

Zły Wilk /sterekWhere stories live. Discover now