Rozdział siódmy

2.6K 171 10
                                    

Po wyjściu Justina siedziałam na łóżku patrząc się w ścianę. Nie wiem co to do cholery miało być, ale to nie było śmieszne. Usłyszałam jak mój telefon wibruje na szafce nocnej.

Wiadomość sms
Od Justin
Jeśli to widziałaś, to wiedz, że i tak chce Ciebie.

Otworzyłam szerzej oczy i się zaśmiałam. Nienawidzi mnie jak Dhalię, ubóstwia jako Birdy. Co jest ze mną nie tak?

Wiadomość sms
Do Justin
Ty i ja to niemożliwe

Wiadomość sms
Od Justin
Bo?

Wiadomość sms
Do Justin
Jak mnie całkowicie poznasz sam sobie odpowiesz na to pytanie

Zablokowałam telefon i odłożyłam go na szafkę. Poszłam do łazienki i zrzuciłam z siebie ubrania. Weszłam pod prysznic. Po kilkunastu minutach wyszłam i obwinęłam swoje ciało ręcznikiem. Wysuszyłam włosy i zostawiłam je rozpuszczone. Założyłam na siebie szlafrok i wróciłam do pokoju. Usiadłam na łóżku i wzięłam telefon do dłoni.

Wiadomość sms
Od nieznany
No i mnie wczoraj wystawiłaś

Wiadomość sms
Do nieznany
Yhy, a kim jesteś?

Wiadomość sms
Od nieznany
Najseksowniejszy, najukochańszy, najwspanialszy FLYNN we własnej osobie

Zaśmiałam się i dodałam numer do kontaktów. Wstałam i zajęłam szlafrok. Założyłam bieliznę i wróciłam na łóżko.

Wiadomość sms
Od Flynn
Więc? Jak mi się odwdzięczysz, Dhalio?

Wiadomość sms
Do Flynn
Nie wiem, czekam na twoje propozycje

Wiadomość sms
Od Flynn
Będę po Ciebie o 7 PM

Odczytałam wiadomość i wzruszyłam ramionami. Zablokowałam telefon i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej czarne rurki i czarną luźniejszą koszulę. Ubralam się i poszłam do łazienki. Zrobiłam sobie codzienny makijaż, urozmaiciłam go jeszcze o matową pomadkę w kolorze fuksji. Przeczesałam włosy i pozwoliłam im dalej żyć swoim życiem. Na stopy założyłam moje nowe biało-złote superstary. Dostałam je od wujka i jeszcze nie miałam okazji ich założyć. Zeszłam na dół gdzie spotkałam ciocie.

- Dali, wybierasz się gdzieś?

Spytała patrząc na mnie z nad gazety. Przytaknęłam wyjmując telefon z kieszeni. Dzwonił Flynn.
- Halo?

- Jestem pod twoim domem.

Mruknęłam ciche okej i się rozłączyłam. Schowałam telefon do kieszeni. Pożegnałam się z kobietą i opuściła dom. Przed domem stało nowe audi r8. Wzięłam głęboki oddech i wsiadłam do środka.

- Wyglądasz świetnie.

Powiedział chłopak odpalając samochód. Odpowiedziałam mu uśmiechem. Milczałam całą drogę. Ciężko mi się było odezwać, mimo, że dawniej z Flynn'em potrafiłam rozmawiać godzinami. Gdy chłopak się zatrzymał i ujrzałam przed sobą napis "Juicy" delikatnie się spięłam.

- Nie chcesz tam iść? Myślałem, że lubisz imprezy.

- Nie chodzę do klubów.

Odpowiedziałam ale wtedy ujrzałam Justina wchodzącego do budynku. Otworzyłam drzwi samochodu i wysiadłam.

- Ale dzisiaj zrobię wyjątek.

Powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko. Wzięłam chłopaka pod ramię i ruszyliśmy w kierunku budynku. W środku było mega tłoczno, muszę przyznać, że to nie moje klimaty. Szłam cały czas za kolegą trzymając go za rękę. Podeszliśmy do baru, gdzie Flynn nam zamówił jakiś alkohol. Myślałam, że wracamy samochodem, ale wolę się nie odzywać. Wypiłam wlany do kieliszka napój i czekałam na następny. Po kilku shotach poczułam się lepiej. Uśmiechnęłam się do Flynna. Chłopak złapał mnie za rękę i wyciągnął na parkiet. Zaczęłam nieśmiało tańczyć, lub po prostu robić coś, co miało przypominać taniec. Tańcząc w tle zauważyłam Biebera, który stał z Olivia ale wydało mi się, że  obserwuje mnie. Po dwóch piosenkach wróciłam do baru. Zamówiłam alkohol i pozwoliłam Flynnowi zatańczyć z jakąś koleżanką. Wtedy obok mnie ktoś usiadł. Wypiłam kolejny kieliszek i spojrzałam w bok.

- Co taka ofiara jak ty tu robi?

Spytała dziewczyna a ja przymknęłam jedno oko żeby wyraźniej widzieć. Olivia.

- Spierdalaj, Olivia.

Wymamrotałam nie patrząc nawet na dziewczynę. Poprosiłam o kolejnego shota gdy poczułam, że ktoś szarpnął moje ramię. Olivia nie prowokuj. Zaśmiałam się pod nosem i już całkiem pijana uderzyłam dziewczynę w policzek i chwiejnym krokiem ruszyłam w kierunku Flynna. Podeszłam do chłopaka i położyłam ręce na jego ramionach. Cholera, naprawdę jestem pijana. Zaśmiałam się siebie, widząc jak Olivia skarży się Bieberowi. Walczysz z uzależnieniami a sama jesteś teraz nawalona w cztery dupy. Westchnęłam i pociągnęłam Flynna za rękę. Szłam w kierunku wyjścia z klubu. Skończysz jak matka. Mówił jakiś głos w mojej głowie. Po wyjściu z klubu usiadłam na masce samochodu.

- Muszę odetchnąć.

Powiedziałam mrużąc oczy. Czułam jakiś ucisk w płucach i cholernie ciężko mi się oddychało.

- Zawieź mnie do domu.

Mruknęłam patrząc na chłopaka.
- Pojebało Cię? Piłem i nie chce mieć problemów.

Odpowiedział a ja poczułam jam coś się we mnie gotuje. Zeskoczyłam zdenerwowana z maski samochodu i popchnęłam chłopaka.

- Trzeba było nie pić!

Krzyknęłam i uderzyłam go w ramie. Mruknęłam jeszcze coś niezrozumianego pod nosem i zaczęłam oddalać się od chłopaka. Okej, w takim razie wrócę sama do domu. Szłam całkiem pijana nie do końca wiedząc gdzie jestem. Gdy przechodziłam przez ciemną uliczkę ktoś mnie zaczepił.

~~~

Wow, dwa rozdziały w jeden dzień!
Piszcie w komentarzach co sądzicie o rozdziale.

Gwiazki-next

White birdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz