Przez korytarz biegła dość dziwna według innych, dziewczyna. Po znienawidzonej lekcji fizyki którą przesiedziała i tak w szatni, pobiegła jak burza. Podczas pobytu w szatni próbowała z siebie wykrzesać chociażby odrobinę by napisać nawet krótki rozdział. Jednak nic z tego. Wpadła do klasy numer 15 jak burza, a nauczyciel polskiego aż podskoczył.
-Senseeeeei!-krzyknęła na cały głos Subaru.
-Eee...co to znaczy "sensei"?-spytał zdezorientowany mężczyzna niższy od blondynki o czoło.
-Nauczyciel. Ale teraz to nie ważne! Potrzebuję pomocy!
-A co się stało?
-Nie mam pomysłów po tym jak skiepściłam rozdział!!!
-To normalne-rzucił spokojnie nauczyciel, chowając długopis do przybornika i siadając sobie na brzegu biurka.
Subaru poczuła się załamana. Wyciągnęła z kieszeni telefon, pomimo tego, że mógłby jej zostać zabrany, i pokazała senseiowi ilość wyświetleń pod swoim fanfiction oraz jej ulubione komentarze od czytelników.
-Prze pana, nie chcę zawieść tych ludźków bo czuję, że na mnie liczo-powiedziała smutno dziewczyna.
-To powiedz, że...eee...jesteś chora i nie masz siły narazie pisać-odparł mężczyzna, sięgając po miętową gumę.
-Nie chcę ich okłamywać...
-Walnij im jakieś mocne romansidło i będzie git.
-Kiedy ostatnio to zrobiłam to walnęłam tak spalonego kotleta jak nigdy przedtem-mruknęła Subaru, przybita sarkazmem mężczyzny.
-To napisz prawdę.
-No i w końcu powiedział pan coś mądrego, no!
-Uważasz, że jestem głupi?-sensei uniósł brew.
-Szczerze?
-No.
-Tak i niekiedy mam wrażenie, że jest pan jednym z nas-gimbusów-żachnęła się sarkastycznie blondynka i ruszyła do wyjścia-Do widzeniaaaa!
Subaru opuściła salę i wróciła do szatni postanawiając sobie odpuścić jeszcze lekcję WOSu w języku angielskim. Naskrobała przeprosiny dla czytelników i wzięła swoją szczęśliwą maskotkę L'a z Death note'a. Postanowiła, że choćby miała opuścić jeszcze swoją ulubioną lekcję edukacji dla bezpieczeństwa z ulubionym nauczycielem to i tak postara się napisać chociażby jeden rozdział...
♤♠♤♠♤♠♤♠♤♠♤♠
Oto historia mojego przewrotnego dnia. I wiecie co...Subaru nie napisała ani pół rozdziału %>_<%!!!. Gupia dzida ;_;. A nauczyciel pomocny jak papuć do ciasta :<<<. Chciałabym was przeprosić i poprosić o to żebyście poczekali na mnie tydzień :ccc. Postaram się powrócić za ten czas do formy c:. Gimnastykuję się jak umiem, ale nie chcę się zmuszać do pisania, a tym bardziej, że ostatnio łapią mnie stany poddepresyjne ;___;. Tak wjenc-wielkie GOMEN'NASAI!
Mam nadzieję, że na mnie poczekacie (:.
Arigatou~