Rozdział 18

61 4 0
                                    

Pov: Kalina

-Dobra teraz cicho-mówie kiedy próbujemy z powrotem wejść do naszego pokoju.

Podciągam się o barierkę. Stawiam pierwszą stopę na kafelkach i powoli drugą.

-AAAAAAAAA-drę się bo ktoś stał na naszym balkonie.

-I po co się drzesz kochana-mówi, jak to się okazało Alexander.

-ZAWAŁU DOSTANE PRZEZ CIEBIE KIEDYŚ

-CO SIE TAM DZIEJE?!-woła Rozalia.

-NIC! TYLKO TEN TYP NAM WLAZŁ NA BALKON I PRAWIE ZAWAŁU DOSTAŁAM

-Kochane, nie krzyczcie tak, bo zaraz pani przyjdzie i będziecie miały problem

Kiwam głową.

Pomagam przyjaciółkom wejść na balkon. Wchodzimy do pokoju. Chyba wszyscy śpią, bo jest cicho. Chociaż wydaje mi się, że tak naprawdę oglądają filmy albo tiktoka.

-No to do jutra kochane-krzyczy Alex i wychodzi od nas z pokoju.

-Bayoo

-Narka

-Pa

Idziemy spać. Nie będę mogła spać. Poznałam INAZUME TO NAJLEPRZY DZIEŃ W ŻYCIU!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam za ten krótki rozdział... Ale zawsze coś. Bayo kochani<33 lovki

152 słów

Have you ever love me?Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum