Twenty - seven

2.3K 222 44
                                    


Milo

Była idealna i czasami myślałem, że to zbyt proste słowo, aby ją opisać. Leżała na łóżku, obserwując mnie, podczas, gdy ja się rozbierałem. Pragnąłem ją tak bardzo, że odczuwałem fizyczny ból.

– Mówił ci ktoś, jak jesteś piękna? – zapytałem, czując, że z ledwością panowałem nad swoim głosem.

Roześmiała się dźwięcznie, co sprawiło, że mój kutas na to zareagował. Tak, ta kobieta posiadała nade mną moc, o której istnieniu nie zdawała sobie nawet sprawy. I chwała za to Bogu, bo nie wiedziałem do końca, w jaki sposób mogłaby ją wykorzystać.

– Nie przypominam sobie, aby ktoś mówił to tak jak ty – rzekła, prowokując mnie spojrzeniem.

Odrzuciłem spodnie na bok i pozbyłem się bokserek. Carla nie mogła oderwać ode mnie wzroku, co kurewsko łechtało moje męsko ego. Podszedłem do łóżka i położyłem się na nią, podpierając się łokciami po obu stronach jej głowy. Nie chciałem zrobić jej krzywdy i chyba pierwszy odczuwałem taki strach.

– Możesz mnie dotknąć – wyszeptała, jakby czytała mi w myślach. – Nie jestem ze szkła – dodała, a jej oddech wdarł się do mojej buzi. Pocałowałem ją delikatnie, gryząc mocniej jej dolną wargę, a ona w odpowiedzi jęknęła głośno. Automatycznie uniosła biodra, jakby szukała ulgi. Błagała mnie, abym w końcu wziął ją w posiadanie.

– Kurwa, Carla, tak bardzo chcę cię zerżnąć. Mocno, tak, żebyś zapamiętała to na zawsze. – Oparłem moje czoło o jej, a jej ręce błądziły po moich nagich plecach.

Podniosłem się i uklęknąłem przed nią, po czym zacząłem ją rozbierać. Powoli tak, aby nie przegapić żadnego szczegółu. Na początku pozbyłem się spodni, następnie uniosłem jej bluzkę, a ona ściągnęła ją przez głowę. Miałem doskonały widok na jej ciało, a zwłaszcza na już trochę zaokrąglony brzuch. Nachyliłem się i złożyłem na nim pocałunek, po czym znowu położyłem się nad nią.

– Wiesz, że czuję już delikatnie ruchy, jakby trzepotanie skrzydeł motyla. – powiedziała, a w jej głosie usłyszałem radość. Szczerą i prawdziwą.

– Na pewno, można uprawiać seks w ciąży? – zapytałem, choć wiedziałem, że i tak nie uda mi się nad sobą zapanować.

Jej ręka wkradła się między nasze ciała i złapała mojego kutasa, pobudzając go jeszcze bardziej.

– Mam ci to pokazać? – odpowiedziała, całując mnie prosto w usta. Namiętnie, tak jak całuje kobieta, kiedy jest napalona, nie pozostawiając mi żadnych wątpliwości.

Uniosłem się i jednym ruchem ściągnąłem jej majtki. Następnie rozsunąłem delikatnie kolana, chcąc sprawdzić, czy mi na to pozwoli. Przyglądała się wszystkiemu z szeroko otwartymi oczami, a jej cipka błyszczała, mokra od podniecenia. Nie spuszczając z niej wzroku, przejechałem językiem po nabrzmiałej łechtaczce i zlizałem wszystkie soki, słysząc ciche westchnięcie. To sprawiło, że mój kutas pulsował z podniecenia. Oblizałem usta, a za chwilę wróciłem do jej smakowania. Nie chciałem, żeby jeszcze dochodziła, a czułem, że była już bardzo blisko, dlatego, gdy jej ciało napinało się, jakby miała właśnie przeżyć najpiękniejszy orgazm w życiu, wycofywałem się, przejeżdżając językiem z góry na dół wzdłuż jej smukłych ud.

– Proszę... – wystękała.

Rozciągnąłem usta przy jej skórze.

– O co prosisz? – Postanowiłem się z nią podrażnić.

FakeLove (II Tom Four Seasons) Where stories live. Discover now