Six

1.7K 196 25
                                    




Dziękuję, że cały czas jesteście ze mną! Następny rozdział już niedługo, tak jak pisałam na tablicy:)
Ps : dajcie trochę wsparcia i motywacji💜 muszę widzieć, że czytacie i wam sie to podoba!

******

CARLA

Krople deszczu uderzały o okna, malując na szybie obrazy. Przyglądałam się, jak jedna z nich spływała powoli na sam dół. Padało przez całą noc, przez co nie zmrużyłam prawie oka. Odrzuciłam kołdrę i spróbowałam wstać, ale od razu żołądek podszedł mi do gardła. Zerwałam się szybko i pobiegłam do łazienki i dopiero po opróżnieniu żołądka, poczułam się odrobinę lepiej. Czytałam, że wymioty i nudności mogą trwać do dwunastego tygodnia ciąży, ale miałam nadzieję, że u mnie skończą się szybciej.

Gdy parę minut później weszłam do kuchni, Ruth przygotowywała sobie kawę.

– Jakbym mogła ci jakoś pomóc, powiedz tylko – odezwała się, stając do mnie przodem. Mogłam przyjrzeć się jej twarzy i od razu wiedziałam, że tak jak ja, mało co spała.

– Przepraszam – mruknęłam.

Zmarszczyła brwi.

– Za co?

– Za to, że nie wysypiasz się przeze mnie.

Odstawiła kubek i podeszła do mnie, przykładając ręce do mojego jeszcze płaskiego brzucha.

– Wybaczę ci, ale tylko pod warunkiem, że zostanę matką chrzestną tego brzdąca.

Nic nie mogłam poradzić na to, że rządziły mną hormony, dlatego pod powiekami poczułam, szukające ujścia łzy.

– Spróbowałabyś tylko odmówić. – Roześmiałam się, dziękując Bogu, że Ruth była moją przyjaciółką, bo nie wyobrażałam sobie przechodzić przez to wszystko sama.

Nagle zadzwonił mój telefon. Wróciłam do sypialni i spojrzałam na ekran, ale numer był nieznany.

Odebrałam.

– Słucham?

– Dzień dobry! Dzwonię z gazety Daily News. Czy mogłaby pani odnieść się do plotek dotyczących ciąży?

Odsunęłam słuchawkę od ucha i spojrzałam na nią, jakbym mogła zobaczyć tam twarz mojego rozmówcy.

Potrząsnęłam głową i z powrotem przyłożyłam telefon do ucha.

– Skąd pan wie, że jestem w ciąży?

– A więc, to prawda?

– Jestem w ciąży, zgadza się, ale co to pana interesuje? – Czułam, jak mój głos robi się coraz bardziej piskliwy.

– Rozumiem, że Milo Beckett przyznaje się do dziecka? Jaka była jego reakcja? Czy długo jesteście parą? – Dziennikarz robił się coraz bardziej natarczywy i w pierwszej chwili nie doszło do mnie, że wymówił imię Milo.

Za plecami poczułam obecność Ruth. Odwróciłam się do niej i wystarczyło, że tylko na mnie spojrzała, od razu domyśliła się, że coś jest nie tak.

Przełączyłam na głośnomówiący.

– Przepraszam, ale nie odpowiem na żadne pytanie nie życzę sobie, aby dzwonił pan do mnie więcej. Proszę dać mi spokój – powiedziałam, starając się brzmieć na opanowaną.

– Pani Ortiz – zaczął mężczyzna, ignorując to, o co przed chwilą go prosiłam. – Jesteśmy w stanie zapłacić dużo za wywiad, ale tylko, jeżeli dostaniemy wyłączność. Musi pani tylko potwierdzić związek z Milo Beckettem i to, że to on jest ojcem dziecka.

FakeLove (II Tom Four Seasons) Место, где живут истории. Откройте их для себя