radzę abyś mnie nie denerwował

55 2 0
                                    

Jest godzina dokładnie dwunasta. Za dwie godziny musimy wyjechać z domu.

- myślę że powinnaś się troszkę uspokoić - odezwał się Neymar po tym jak zobaczył mnie latająca po sypialni. Jednak jego słowa w ogóle mnie nie uspokoiły.

- szykuj się. Radzę abyś mnie nie denerwował - oznajmiłam zabierając z podłogi dwie torby z wczorajszymi zakupami.

Weszłam do łazienki odrazu ściągając z siebie wcześniejsze ubrania. Nałożyłam na siebie sukienkę oglądając się dokładnie w lustrze. Jak już wiedziałam że jest wspaniale ubrałam swoje buty a następnie otworzyłam kosmetyczkę myśląc jak się najlepiej pomalować.

Z racji tego że dzisiaj było ciepło nie nakładałam podkładu. A moja cera wcale tego nie potrzebowała. Nałożyłam tylko korektor pod oczy i na niektóre niedoskonałości. Bronzer również sobie dzisiaj odpuściłam. Nałożyłam tylko róż oraz rozświetlacz i to tyle co do twarzy. Z racji tego że Rzęsy miałam zrobione nie musiałam ich tuszować i psuć sobie humoru jak to zwykle było. Nałożyłam jasny cień na powieki a następnie złoty błysk. Na usta nałożyłam tylko błyszczyk.

Kilka minut później wyszłam z łazienki w pełni gotowa z zrobionymi włosami. W sypialni nie było Neymara ani Daviego. Wyszłam z pokoju słysząc w pomieszczeniu obok śmiech.

Weszłam do środka wzrokiem dostrzegając Daviego który siedzi na łóżku podczas gdy Neymar poprawiał jego biała koszulkę.

- co tam? - odezwałam się. Oboje spojrzeli na mnie z uśmiechem na twarzy.

- wow - na początku myślałam że powiedział to Neymar ale jednak Davi. Doprowadziło mnie to do śmiechu. - wyglądasz pięknie mamuś - uśmiechnął się schodząc z łóżka.

- Mały ma rację - podniosłam głowę zatrzymując wzrok na Neymarze który bez skrępowania skanował mnie wzrokiem.

- idziemy? - zapytałam a oni skinęli głowa. Zeszliśmy na dół odrazu kierując się do przedpokoju. Wyszliśmy z domu, Neymar poszedł z Davim do samochodu a ja zamknęłam drzwi. Dorównałam im kroku spoglądając na białego Mercedesa.

Davi wszedł do środka zapinając swoje pasy bezpieczeństwa. Weszłam do samochodu na miejsce pasażera odrazu zapinając pasy. Kilka sekund później do samochodu wszedł Neymar praktycznie odrazu odpalając samochód.

Minęło dwadzieścia minut. Nadal jechaliśmy gadając o różnych tematach. Ale nasze plotkowanie przerwała mi wiadomość na Telefon.

Od: Rafaella
Gdzie jesteście?

Do: Rafaella
Zaniedługo będziemy.

Jak napisałam jak zrobiliśmy. Kilka minut później byliśmy już na miejscu. Wyszliśmy z samochodu odrazu wpadając w kamery nagrywające nas. Uśmiechnęłam się jak Neymar wyszukał swoją dłonią moja dłoń. Złączył je po czym posłał mi ten jeden z swoich czarujących uśmiechów.

- Cześć - przed nami wyrosła Rafaella z szerokim uśmiechem. Chyba nigdy nie widziałam jej tak szczęśliwej.

★★★★
Hejka! Witam was w nowym roku szkolnym. Bardzo wam współczuję naprawdę, ja przeszłam na edukację w chmurze i bardzo się cieszę. Przez to właśnie będę miała więcej czasu na pisanie rozdziałów, chciałam zaprosić was na dwie nowe książki jedna to "Seus Olhos" zdecydowanie będzie grubo. A druga to "Velhos Amigos" i również będzie grubo. Zdecydowanie jestem zmotywowana i wiem że będą naprawdę super dlatego bardzo mi zależy abyście o nich wiedzieli. Miłego dnia! Kocham was ❤️

together forever ll Neymar jr Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt