Harry siedział właśnie w salonie i grzał się przed kominkiem. Po chwili podszedł do niego Draco stawiając na stole dwa kubki z kawą.
- Chciałbyś mieć dzieci? - Zapytał nagle brunet.
- W sumie to nigdy nad tym nie myślałem. - odpowiedział. - Chociaż myślę, że to by było niezapomniane przeżycie. Jednak, czemu pytasz?
- Rozmyślam adopcje. - rzekł Harry. - Oczywiście chciałbym, aby było to dziecko z mugolskiego sierocińca, obdarzone zdolnościami magicznymi.
- To świetny pomysł, jednak przyznaj się jaki był główny powód tej myśli. - Blondyn spoważniał.
- Tom. - Powiedział avadooki. - On od zawsze był sam. To samotność i brak uczuć sprawiły, że stał się potworem. Nie chce, by żadne z magicznych dzieci nie musiało być traktowane jak dziwak.
- Masz też na myśli siebie, prawda? - Szarooki nie oczekiwał odpowiedzi. - Myślę, że to świetny pomysł wiesz?
- Naprawdę? - brunet bardzo się zdziwił. Sądził, że drugi chłopak nigdy nie tolerował dzieci.
- Tak - zaśmiał się blondyn z miny narzeczonego. - Myślę, że jutro możemy się udać do sierocińca. Jednak teraz chodź do sypialni. Musze się tobą nacieszyć zanim zaczniesz interesować się tym kaszojadem bardziej niż mną.
- Już idę - Uśmiechnął się i odstawił kubek na ławę.
Zaadoptowali dwóch chłopców. Toma i Charlesa. Tom był brunetem z błękitnymi oczami zaś Charles był blondynem z zielonymi oczami. Ich rodzina była bardzo szczęśliwa. Oczywiście zarówno Draco jak i Harry nie zrezygnowali ze swojej sławy i nadal grali. Teraz po prostu byli szczęśliwą rodziną.
JE LEEST
Owoc Kłamstw - Drarry
FanfictieWierzycie może w przeznaczenie? Wierzycie w to, że można je zmienić? Harry myślał, że nic z tym nie zrobi, że jego życie jest już z góry zaplanowane. Był pewien, że jego zadaniem jest zabicie czarnego pana co za tym idzie, jego własna smierć. Jednak...