- Dziękuje ci Zgredku za pomoc w pomiarach - powiedział Harry, gdy wraz ze skrzatem skończyli mierzyć ostatnie pomieszczenie
- Zgredek cieszy się, że mógł pomóc Harry'emu Potterowi - Uśmiechnął się
- Obecnie Harrisonowi Potterowi-White'owi - wyrecytował ciemnowłosy z uśmiechem
- Zdredek przeprasza za pomyłkę - ukłonił się skrzat
- Nic się nie stało, po prostu pamiętaj na przyszłość - Odrzekł chłopak - Jak chcesz możesz się do mnie zwracać Harry lub Potter-White
Zgredek obiecał, że będzie pamiętał po czym zniknął z charakterystycznym pyknięciem. Potter mając już komplet informacji, rzucił na siebie zaklęcie iluzji, dzięki któremu wyglądał jak 40-letnia wersja samego siebie i ruszył do sklepu meblowego by zamówić wszystkie potrzebne meble, materace oraz inne dodatki w stylu lampy itp. Wiedział, że sam sobie nie poradzi więc od razu zatrudnił ludzi do zamontowania całej potrzebnej elektroniki, podłączenia wodnego, kanalizacji, pomalowania ścian, położenia płytek, paneli, wyremontowania łazienek... Było tego strasznie dużo. Jednak on w miarę dobrze płacił, a po dwóch tygodniach na spokojnie mógł się wprowadzić. Może i wydawało się to niemożliwe jednak Harry jak to Harry wspomógł ich potajemnie susząc gips, farby i inne substancje za pomocą magii. Robotnicy nie zwrócili jednak na to większej uwagi, gdyż wpadli w wir pracy. Całość kosztowała Harrego 2 miliony funtów. Nie zdziwił się jednak, gdyż spodziewał się takiej ceny. Efekt końcowy był naprawdę zadowalający, w lewym skrzydle domu: Czarna kuchnia z drewnianymi blatami, Kremowy salon, skurzana kanapa, ściana na telewizor oraz czarny szklany stolik. ściany w jadalni były białe, poza jedną ścianą, która była cała w szkle dając widok na piękny ogród, którym wczoraj zajęli się ogrodnicy. W prawym skrzydle wielki taras połączony z patio oraz miejscem na basen. Na samym środku były wielkie schody prowadzące na 1 piętro. Znajdowało się na nim 8 pokoi: 6 sypialni z czego każda miała osobną łazienkę, jeden pokój był przeznaczony na wielkie jacuzzi oraz saunę. W ostatnim pokoju była wielka biblioteka oraz biuro, gdzie Harry trzymał wszystkie książki magiczne oraz mugolskie. Miał zamiar złożyć wielkie zamówienie w mugolskiej księgarni oraz w Esach i Floresach. Poddasze domu było ogromne. Chłopak miał pewien świetny pomysł jak go urządzić. Od dawna chciał zabrać się za ćwiczenia. Postanowił więc zorganizować sobie własną siłownie tutaj u góry. Obok domu znajdowały się także wielkie garaże. Harry na spokojnie mógł stwierdzić, że zmieszczą się tam 4 samochody wliczając w to miejsca na motory, narzędzia, rowery i inne pojazdy czy maszyny.
Zmęczony chłopak rzucił się na łóżko. Miał jeszcze tyle do zrobienia. Kupić wszystkie naczynia, pościele, pierdy do łazienek i inne gówna. Jednak najważniejszą rzeczą jaką musiał kupić były ubrania. W końcu jak na razie chodził w przetransmutowanych ubraniach Dudley'a.
VOUS LISEZ
Owoc Kłamstw - Drarry
FanfictionWierzycie może w przeznaczenie? Wierzycie w to, że można je zmienić? Harry myślał, że nic z tym nie zrobi, że jego życie jest już z góry zaplanowane. Był pewien, że jego zadaniem jest zabicie czarnego pana co za tym idzie, jego własna smierć. Jednak...
