♕︎𝑋𝐿-𝑆𝑜𝑟𝑟𝑦, 𝐼'𝑚 𝑠𝑜𝑟𝑟𝑦..♕︎

118 10 8
                                    

Cały świat stał się pokręcony, cholera.

Kobieta szybkim krokiem weszła do szpitala. Nie trzeba było długo czekać. Zanim się obejrzała, wszystko zostało przejęte wraz z ciałem Riddle.

Bała się. Tak bardzo się bałam o swoją przyjaciółkę.. Widziała w swoim życiu wiele, wiedziała, że Agata wiele przeszła, ale teraz? Teraz musiała stoczyć walkę ze śmiercią. A każdy się jej boi..

~•~
Pov: narrator

Zastanawialiście się kiedyś co może robić wasza bratnia dusza w tym samym momencie co wy? Czytać książkę, spać, pić herbatę, uczyć się a może spacerować? Chyba to najrozsądniejsze i najbazpieczniejsze przykłady jakie w tym momencie podałam, chociaż jest ich o wiele, wiele więcej.

Raczej nikomu nie przeszło przez myśl, że wasz promyk może walczyć o życie. Co jeżeli wam powiem, że los zaplanował taką historie dla Agaty i Toma? Tylko może opowieść miała jeden, drobny szczegół?

Podczas gdy Tom rozpoczął "bitwę" z czarodziejami, którzy stali po stronie Kate, jego żona Agata leżała w Świętym Mungu pod czujnym okiem magomedyków. Oboje nie wiedzieli co robili i co im robiono. Mogli się tylko wszystkiego powoli domyślać. Chociaż myśli nie zawsze są prawidłowo trafione w punkt.

~•~

Oliphe mimo pracowania w  szpitalu, nie mogła zobaczyć co dzieje się z jej przyjaciółką. Siedziała więc na korytarzu, mając nadzieję, że w końcu ktoś wybawi ją i zawoła: ,,Oliphe, jesteś nam potrzebna!"

"Potrzebna"- zawsze jak słyszała te słowo czuła się wyjątkowo ważna. Jakby była bohaterką i w jej dłoniach spoczywał los życia i śmierci.

Była ostatnią dziewczyną która dołączyła do "paczki". Na początku były tylko dwie- Agata i Walburga. Momentami czuła się jak piąte koło u wozu, ale z czasem zaczęła żałować że tak myślała. Karciła się, że tak mogła porównać swoją osobę.

Niektórzy sądzą, że przyjaźń w trójkę nie ma prawa istnieć. Bo zawsze będzie się nosiło miano "trójka". Nie zawsze tak jest i nie zawsze tak już będzie.

Każda traktowała siebie na równi. Nie było żadnego zbędnego porównywania albo przymilania. To była zdrowa relacja, za którą Malfoy szczerze dziękowałam Merlinowi. Znała wiele przypadków gdzie zostawało się samemu na pastwę losu. Bała się, że tak skończy. Skończy w samotności.

Swoje rozmyślania zostawiła na później, ponieważ Magomedyk (swoją drogą jeden z kolegów Oliphe) zawołał ją.

Nie zwlekając wstała z krzesła i przyśpieszyła kroku by kilka sekund później stanąć przez lekarzem.

-Jak z nią? Czy wszystko z nią w porządku? Nie ma urazów?

-Nic jej nie jest, jeżeli chodzi o ogólne zdrowie psychiczne i fizyczne, raczej nie widzimy żadnych negatywnych cech albo objawów choroby. Ostatnio najadłam się sporo stresu mam racje?

-Niestety tak.. chwila, dlaczego pytasz o stres?

-Agata była w ciąży- rzekł nagle

-No tak wiem, ale chyba nie mówisz..

-Dobrze zrozum zdanie Oliphe- wyszeptał- Agata była w ciąży.

✔︎ℳ𝒾𝓁ℴ𝓈́𝒸́ ℬℴ𝓁𝒾||𝒯ℴ𝓂 ℳ𝒶𝓇𝓋ℴ𝓁ℴ ℛ𝒾𝒹𝒹𝓁ℯ 𝑐𝑧.2✔︎Where stories live. Discover now