♕︎𝑋𝑉𝐼𝐼-𝑇𝒉𝑖𝑠 𝑖𝑠 𝑡𝒉𝑒 𝑒𝑛𝑑..♕︎

131 12 4
                                    

-Masz rację..- wyszeptałem i złapałem w talii Ewelin

Zdziwienie Vatis Riddle i jej samej było okropnie szalone.

Miała rację. Dała mi okazje i propozycje. Siódmy horkruks?

~•~
Pov: Agata

Kompletnie nie wiedziałam co mam myśleć o zaistniałej sytuacji, w której się znalazłam.

Tom obejmujący Ewelin, Dominica celująca w moją stronę, ja- mająca łzy w oczach, a tym samym mająca ochotę rozszarpać każdego i Abraxas, który nadal nie okazywał oznak życia.

-Co ty do cholery jasnej wyprawiasz?!- krzyknęłam.

Bolało mnie serce. Co mu się stało? Czy byłam tak złą żoną, żeby odpuścił..?

-Nic.- odpowiedział spokojnie.

Widziałam durny uśmiech tej suki, będącej w jego ramionach. To nie ona powinna tam być.

A może go zaczarowała? W końcu dała radę udawać Dumbledora, użyć imperio na Malfoy'u. Równie dobrze mogła tez postąpić tak samo w tej chwili.

Patrzyłam mu w oczy. Wyrażały one kompletną, ciemną i zimną pustkę. Bałam się teraz nie tylko o życie, ale również o nasze małżeństwo.

-Tom, co się z tobą stało przez te kilka minut? Powiedz, że to żart, błagam..

-Przegrałaś Riddle. Toleruj przegraną. Zemsta jest słodka, szczególnie na tobie .-odpowiedziała Dominica

~•~
Pov narrator

Mężczyzna docisnął do siebie jeszcze bardziej Rosè. Uśmiech zagościł mu na ustach, kiedy wyszeptał jej na ucho..

-Avada Kedavra

Zielony promień błysnął na całą komnatę. Agata w pierwszej chwili myślała, że to ona oberwała, ale po otworzeniu oczu, zorientowała się, że to właśnie puchonka leżała martwa na ziemi.

-CRUCCIO!- krzyknął do rudowłosej.

Oni walczyli. Dominica starała się omijać wszelkie klątwy jakie rzucano w jej stronę. Ona również nie pozostała obojętna. Też serwowała mu soczyste zaklęcia.

-Agata uciekaj. TERAZ!- krzyczał cały czas, ale ona była jak w transie i obserwowała sytuację. To była jej szansa. Szansa aby się odpłacić córce Rosè.

-Skoro kochasz matkę, dołącz do niej- wyszeptała. Podbiegła do Abraxasa, gdzie zostawiła swoją różdżkę.

Nie zwracali na nią szczególnej uwagi, co umożliwiało jej zabójstwo.

-AVADA KEDAVRA!- Krzyk odbił się od płytek, posągów i zebranych.

Po chwili nastąpiła cisza, stukot wody i ciało dziewczyny opadające w dół.

Oddychała niespokojnie i płytko. Podbiegł do niej mąż.

✔︎ℳ𝒾𝓁ℴ𝓈́𝒸́ ℬℴ𝓁𝒾||𝒯ℴ𝓂 ℳ𝒶𝓇𝓋ℴ𝓁ℴ ℛ𝒾𝒹𝒹𝓁ℯ 𝑐𝑧.2✔︎Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt