♕︎𝑋𝐼𝐼-𝑇ℎ𝑒 𝐷𝑒𝑣𝑖𝑙 𝑖𝑠 𝑤𝑎𝑙𝑘𝑖𝑛𝑔 𝑡𝒉𝑒𝑟𝑒 𝑜𝑛 𝑡𝑖𝑝𝑡𝑜𝑒..♕︎

153 12 4
                                    

-Wiesz co? Wolę o tym nie rozmawiać. Jutro się tym zajmę z Abraxasem.

-A właśnie co on robi?

-Obstawiam, że albo śpi, albo leży na kanapie w pokoju wspólnym z drinkiem w ręce i myśli, że jest na jakiś wakacjach.

~•~

Pov: narrator

Każdy z nas wyróżnia się w tłumie. I nawet jeżeli wydaje nam się, że nie jesteśmy specjalnie ciekawymi osobami, a przeciętnymi- mylimy się. To normalne, że tak uważamy. Z grzeczności, skromności..

Możemy wyróżniać się wyglądem, stylem ubioru oraz zainteresowaniami, ale to właśnie cechy charakteru są na pierwszym miejscu. 

Wydaje nam się, że z każdym człowiekiem dzielimy podobny układ cech, ale to nieprawda. Jesteśmy wyjątkowi i tak zostanie już na zawsze. 

Gryffindor, Slytherin, Ravenclaw i Hufflepuff również mają swoje cechy. 

Odwaga, spryt, ambitność, braterstwo i wiele, wiele innych. Nie każdy jest też idealny. 

-,,Nie każdy gryfon potrafi posiadać odwagę. ''

-,,Nie każdy ślizgon jest podły.''

-,, Nie każdy krukon poświęca lata na naukę.''

 -,,Nie każdy puchon jest popychadłem.''

Są też osoby o toksycznym charakterze. Nie zawsze łatwo nam będzie go odnaleźć. 

Dlaczego? 

Bo nawet najgorszy diabeł potrafi trzymać nas w uścisku, a za plecami chować nóż. 

Bo najgorszy diabeł potrafi obiecać nam wierność i miłość, mając za plecami dwa, skrzyżowane palce..

Tak więc kto kłamie? Kto jest dziedzicem?

 Kto stara się wbić nóż w serce, a następnie pytać, czemu serduszko krwawi?

~•~

-Czy to jest w ogóle możliwe?- zapytał  Agatę opierając się o oparcie krzesła, na którym siedziała.

-Też się zastanawiam, czy to możliwe. W sumie czemu miałoby nie być? Przecież teraz nie można ufać każdemu.- zauważyła.

Kilka minut temu opowiedziała mu o pewnej teorii, którą usłyszała od Toma. Sama była w lekkim szoku, kiedy usłyszała o czym myśli, ale po pewnym czasie, zaczęła brać to pod uwagę.

Riddle wyznał jej, że zaczął wiedzieć w Albusie wroga. Wyznał, że od samego początku coś było z nim nie tak, że nie mógł wziąć ich tak po prostu.

 On miał plan i wcielił go w życie zaraz po tym, kiedy przekroczył próg ich domu a zarazem spokojnego życia.

-Ja..-wzdycha-cholera, ale on musiałby być świrnięty..

-Nie mamy 100% pewności, czy mogłoby tak być. Wiesz, równie dobrze on po prostu tak chciał. Może Slughorn mu podpowiedział to i owo o swoich najlepszych uczniach.- rzekła, starając się uwierzyć sobie samej

-Myślisz, że mogło by tak być? Że mógł zwabić tu nas istnym podstępem?

-To Albus Dumbledore. On od zawsze starał się o to, aby ktoś z nas wpadł w Jego sidła.

~•~

Niewinnie szedł korytarzem po ciszy nocnej do swojego dormitorium.

Wracał z wierzy, w której były trzymane sowy. Wysłał list do Oliphe z pytaniami czy wszystko jest w porządku i że tęskni za rodziną. 

Nie, blond włosy nie zapomniał o swojej żonie, chrześniaczce i synku. Kochał ich nad życie, a jeszcze bardziej kochał to, że mógł zapewniać im bezpieczeństwo zawsze i wszędzie. 

Jako głowa rodziny czuł się za to odpowiedzialny.

-Abraxasie, nie powinieneś chodzić sam po zamku.- usłyszał za sobą głos mu nieznany i mrożący krew w żyłach. Odwrócił się i doznał szoku- przemawiał do niego duch dziewczyny.

Niebieska zjawa miała dwa kucyki po bokach głowy, okrągłe okulary i mundurek z logiem Ravenclaw. Dobrze znał nieżyjącą- To Marta Warren.

-Marta? Nawiedzasz zamek?

-Bardziej opuszczoną toaletę dziewczyn, w której zostałam zamordowana- załkała boleśnie i odwróciła się na moment-Czy.. czy ty uważasz mnie za piękną?

-Dlaczego zadajesz mi to pytanie? Jest to dla ciebie w jakiś sposób ważne?

-Pamiętam, jakby to było wczoraj.. Zostałam duchem i płakałam cichutko w jednej z kabin. Weszły dwie dziewczyny i zaczęły rozmawiać.. Rozmawiać o mnie. Mówiły, że duchy są obrzydliwe i upiorne..- przybliżyła się-Czy ja jestem brzydka?! 

-J-ja..-

Mała kobieta zapiszczała i odleciała płacząc pod nosem.

Został sam na korytarzu. 

Sam w ciemnościach, ciszy i braku otuchy.

-Widziałam jak diabeł chodził tam na palcach..-coś wyszeptało mu do ucha.

Sumienie? Za zabicie? Czyżby to on był diabłem?

Niedługo sami mieli zaznać odpowiedzi na to pytanie..

~•~

Hej hej hej!

A może raczej dobry wieczór? No cóż, kto jak woli haha.

Jak tam u was? Jak pierwszy dzień szkoły? Dobrze zaczął wam się ten tydzień? Mam nadzieję, że tak!

Już niedługo zaczynają się super mega jakże cudowne święta wielkanocne i będzie wolne.

Myślę, że jakieś tam rozdziały będą się pojawiać, ale na ten moment nie jestem wam tego obiecać, za co szczerze przepraszam. 

Rozdział krótki, bardziej polegający na rozpisce niż na dialogach. Mam nadzieję, że się spodobał. Jak tak- bardzo mi miło<3

To byłoby na tyle

Jeszcze raz dziękuję za czytanie i za prawie 100 gwiazdek, brakuje malutko, proszę was dobijmy! Z góry dziękuję i ściskam mocno!!!<33

Miłego dnia/Spokojnej i przespanej nocy/miłego wieczoru/smacznej kawusi z rana!!♡

725 słów



✔︎ℳ𝒾𝓁ℴ𝓈́𝒸́ ℬℴ𝓁𝒾||𝒯ℴ𝓂 ℳ𝒶𝓇𝓋ℴ𝓁ℴ ℛ𝒾𝒹𝒹𝓁ℯ 𝑐𝑧.2✔︎Where stories live. Discover now