Epilog

1.2K 29 1
                                    


Ja Aysen Mihrisah...
wiele zawdzięczałam przyjaciołom,
wielu mnie przeklinało i nienawidziło.
Nigdy mnie nie obchodziło, co ludzie o mnie myślą.
Raz byłam nazywana NADZIEJĄ i ŚWIATŁEM.
Raz byłam nazywana PRZEKLEŃSTWEM I MROKIEM

Jak każda matka...
poświęciłam wszystko, by moje dzieci zyskały wszystko, co najlepsze.
Zrobiłam wszystko, by były szczęśliwe:
nie czuły się niekochane, bądź odrzucane,
nie nienawidziły siebie,
nie kłóciły,
szanowany siebie nawzajem i akceptowały to, jakimi są

Ja Anastasia...
Greczynka z krwi i kości.
Urodzona w 1520r jako trzecie najmłodsze dziecko moich rodziców.
W wieku 12 wiosen porwana z rodzinnej ziemi,
sprzedana na targu niewolników, skąd uratował mnie Ibrahim Pasza

Ja Aysen...
Moje pierwsze imię oznacza:
świetlistą, radosna i uśmiechnięta.
Mimo tego, co mi się przytrafiło
potrafiłam zachować uśmiech, którym dzieliłam się ze wszystkimi

Ja Mihrisah...
Imię nadane mi przez samego Sehzade Mustafę
niedługo po tym jak zostałam jego faworytą.
Oznacza ono:
piękną kobietę i światło władcy.
Byłam JEGO światłem,
światłem nadziei na lepszą przyszłość

Ja Aysen Mihrisah...
Prawowita żona Sehzade Mustafy,
matka jego wszystkich dzieci:
Osmana,
Nergissah,
Ahmeda,
Hanzade,
Kasima,
Ibrahima
i Melike

Ja Aysen Mihrisah Sultan...
Moje życie było niczym z bajki.
Miałam ukochanego, dzieci, dom - rodzinę
W jednym momencie to wszystko odwróciło się przeciwko mnie

Żona, która utraciła swojego męża w wyniku intryg
Matka, która straciła swoich synów, którzy zagrażali władzy swojego dziada
Straciwszy sens życia, wraz z teściową i córkami wygnana do Bursy
Przez resztę swojego życia, nie odzyskałam blasku, który miałam przybywając do Manisy
Przez resztę swojego życia, nie było dnia przepełnionego łez
Przez resztę dnia, nie było momentu, gdy nie myślałam o ukochanym i synach
Niewinnych istotach, które straciły życie za wcześnie i niesłusznie

Mój różany i wiecznie żywy ogród
Zamienił się w cierniowy i pokryty wiecznym śniegiem
Bez życia
Bez żywej duszy
Bez radości
Bez miłości
Światło zniknęło, nastąpił wieczny mrok
Radość zniknęła, nastał smutek
Śmiech ucichł, by nastała wieczna cisza
Ciepło zamieniło się w chłód
Życie zniknęło, a nastała śmierć

-_-_-_-_-_-

Legendy dużo mówią o nieszczęśliwej, jednak równie pięknej historii dwójki kochanków, których miłość narodziła się w Manisie. Miłość księcia do greckiej niewolnicy, którą następnie uwolnił i ożenił się. Ich historia nie kończy się dobrze. Marzenia o dalszej wspólnej przyszłości zostały przerwane przez intrygi i kłamstwa, którymi karmiono władcę - Sułtana Suleymana

Po zamieszkaniu w Bursie, Haseki Aysen Mihrisah Sultan straciła sens życia.
Przestała wychodzić z komnaty, rozmawiać z kimkolwiek, zamknęła się w sobie całymi dniami rozpaczając po śmierci ukochanego i dzieciach. Nikt nie potrafił jej pomóc. Stan kobiety doprowadził do tego, że zmarła rok po śmierci Sehzade Mustafy i książąt...

Wiele lat mówiono na ten temat. Jedni mówili, że sułtanka została otruta przez Rustema Paszę i Hurrem Sultan. Inni mówili, że połknęła truciznę nie potrafiąc żyć bez ukochanego. Jeszcze inni mówią, że podcięła sobie żyły lub powiesiła się we własnej komnacie. 

Prawda jest jednak inna. Sułtanka zmarła zapłakując się na śmierć. Straciła sens życia. Chciała je zakończyć, jednak nie potrafiła. Nie potrafiła połknąć trucizny, ani podciąć sobie żył, ani tym bardziej powiesić. Zmarła we śnie - sama. Służąca, która próbowała ratować sułtankę twierdzi, że gdy umierała szeptała pod nosem pojedyncze słowa
'Mustafa', 'moje dzieci', 'obiecałeś', 'idę do was'


-_-_-_-_-_-

BARDZO wszystkim dziękuję za przeczytanie mojej opowieści. Nie myślałam, że tyle was będzie ją oglądało. Jestem wdzięczna! To moja pierwsza zakończona historia z serii Wspaniałe Stulecie - i nie ostatnia. Ostatnio biorę się ostro do roboty nadrabiając je, jednak nauka też jest dla mnie ważna i nie mogę jej zaniedbywać. Mam nadzieję, że epilog wam się spodobał - nie umiem pisać czegoś takiego jednak długo myślałam jak to powinno wyglądać i mam nadzieję, że się spodoba.

Dziękuję raz jeszcze i zapraszam na dalsze czytanie

P.S Historia jest moim dziełem i proszę o niekopiowanie :) Mam również nadzieję, że legendę, którą napisałam pod epilogiem wam się spodoba



AYSEN MIHRISAH | Wspaniałe Stulecie | |ZAKOŃCZONE |Where stories live. Discover now