odcinek 97
***
Aysen Mihrisah Sultan siedziała niespokojnie na otomanie. Odkąd książę wyruszył wypłynąć na otwarte morze, by uratować syna ważnego człowieka w Manisie, obawiała się wielu rzeczy. Książę nie może samodzielnie wypływać na otwarte morze - to zabronione. Mustafa jednak złamał zakaz
- Pani, nie denerwuj się. To szkodzi dziecku.- stwierdziła Rumeysa patrząc na sułtankę
- Kiedy nie mogę.- westchnęła masując swój sześciomiesięczny brzuch.- Obawiam się o życie księcia. Co jeśli sułtan zadecyduje coś, co mu zaszkodzi?- zapytała zmartwiona
- Pani, nie myśl o tym.- prosiła w dalszym ciągu
- Każcie przygotować mi hammam. Chce się odświeżyć. Książę ma dziś zjeść ze mną.- poleciła natychmiastowo zmieniając temat
Przebywając w hamamie choć na moment mogła zapomnieć o niepokoju, który nie chciał przestać jej towarzyszyć. Ciepła woda sprawiła chwilową ulgę, jednak gdy tylko wyszła z hammamu, udała się przebrana w inną suknię prosto do komnaty Sehzade Mustafy
- Mustafa.- powiedziała kłaniając się
- Mihrisah, mój świetle.- powiedział całując ją w czoło.- Coś się dzieje?- zapytał dotykając jej twarzy
- Nie, mieliśmy razem zjeść, więc przyszłam.- odpowiedziała z małym uśmiechem
- Kazałem w kuchni przygotować już posiłek. Niedługo przyniosą.- odpowiedział pociągając dziewczynę na otoman, gdzie posadził ją obok siebie.- Czemu na tej pięknej twarzy widzę smutek?- zapytał dotykając jej policzka
- Obawiam się Mustafo.- odpowiedziała mu.- Sułtan na pewno wie już co zrobiłeś. A co jeśli coś ci się stanie?- zapytała z obawą
- Nie obawiaj się, moja piękna. Ojciec nigdy by mnie nie skrzywdził.- powiedział uspokajająco
- Tak samo wszyscy myśleli o Ibrahimie Paszy. Teraz nie wiadomo nawet gdzie jest pochowany.- przypomniała mu.- Mustafa, nie narażaj się. Błagam ciebie. Twoja matka i ja odchodzimy od zmysłów, gdy robisz takie rzeczy. Obiecaj mi, że więcej czegoś takiego nie zrobisz.- prosiła dotykając jego twarzy
- Mihrisah...- zaczął
- Obiecaj.- poprosiła ponownie patrząc mu w oczy.- Obiecaj, że nie będziesz się narażał. Nie zostawisz mnie, swoich dzieci i matki.- prosiła dalej. Mustafa westchnął głośno i pocałował w ramię kobietę
- Obiecuję.- obiecał
***
Parę dni później Sehzade Mustafa wyjechał do Bursy na polowanie, gdzie miał dołączyć do Sułtana Suleymana i Sehzade Mehmeda, którzy również uczestniczyli w nim. Nie odstępował go na krok Yahiya Bey, który miał za zadanie chronić księcia
Dwa dni później powrócił do Manisy. Nie był zadowolony z polowania. Był załamany i smutny tym co się wydarzyło
- Ojciec dał mi lekcję i odesłał. Powiedział opowieść o wuju Korkucie. Powiedział, że każdy książę powinien wyciągnąć wnioski z tego, co się stało.- stwierdził leżąc na udach Aysen Mihrisah
- Twój ojciec jest dobrym człowiekiem i sprawiedliwym. Gdyby nie to, że Hurrem Sultan szepcze mu do ucha złe rzeczy i podsyca jego złość, nie okazywał by tak swojego niezadowolenia.- zaczęła Aysen.- Sułtan mógł ciebie ukarać, ale tego nie zrobił. Za bardzo ciebie kocha, by móc zrobić coś, co mogłoby zniszczyć waszą więź, która jest nierozerwalna. Nikt nigdy nie poróżni ojca i syna.- dopowiedziała
- Nie zmienia to jednak faktu, że jestem niespokojny.- stwierdził niezadowolony
- Mustafa, twój ojciec wiele od ciebie wymaga, przez to, że jesteś jego najstarszym synem. Następcą tronu. Jeśli Allah pozwoli, w przyszłości zostaniesz sułtanem, a twoja matka Valide Sultan.- powiedziała mu.- Mój ojciec również inaczej traktował dzieci. Wymagał więcej od starszych, a faworyzował młodsze, by za parę lat wymagać od nich tyle samo co od reszty. Mój najstarszy brat miał przejąć tytuły i ziemię po ojcu. Dla niego, ojciec nie okazywał uczuć, wyrozumienia. Tylko dlatego, ponieważ uważał, że jako najstarszy syn musi dawać przykład i sam dążyć do celu.- opowiedziała
- Jeśli zostanę kiedyś sułtanem, będziesz przy moim boku. Jako moja prawowita żona.- stwierdził Mustafa patrząc na dziewczynę
- Mustafa. Mój dzielny książę.- szepnęła dotykając jego policzka.- Mogę być prawowitą żoną, a mogę być zwykłą nałożnicą. Najważniejsze jest jednak, bym zawsze mogła stać u twojego boku. Nie zapomniał o mnie, nie zostawił, nie przestawał kochać. To jest dla mnie najważniejsze. Nie żadne tytuły, statusy. Tylko ja i ty. Aysen Mihrisah i Mustafa.- stwierdziła, po czym nachyliła się całując go, co Mustafa oddał
![](https://img.wattpad.com/cover/253729715-288-k743605.jpg)
YOU ARE READING
AYSEN MIHRISAH | Wspaniałe Stulecie | |ZAKOŃCZONE |
Historical FictionAysen Mihrisah - kobieta, która została podarowana w prezencie Sehzade Mustafie od Hatice Sultan i Ibrahima Paszy. Swoją urodą zwróciła uwagę na siebie nie tylko Mahidevran Sultan, ale również samego Sehzade Mustafy