Rozdział 21

863 28 0
                                    

***

Zarife Hatun została ścięta na rozkaz Sehzade Mustafy, który osobiście nadzorował wyrok śmierci na byłej już faworycie. Dla innych nałożnic z haremu była to przestroga, by nie być wrogiem Aysen Mihrisah Sultan i nie grozić jej dzieciom.

- Zarife Hatun została ścięta, a w haremie ponownie zapanował spokój.- stwierdziła Huma Hatun podczas rozmowy z Aysen Mihrisah Sultan, która kierowała się do swojej komnaty

- Ciekawe na jak długo.- westchnęła sułtanka i gdy zatrzymała się przed swoją komnatą, zorientowała się, że ktoś w niej jest.- Rumeysa?- zapytała wchodząc do środka. Dziewczyna nie była jednak sama.- Seniora Gabriela? Co tutaj robisz?- zapytała zaskoczona i nie ukrywając swojej złości

- Przyszłam odwiedzić Nergissah Sultan i Sehzade Osmana.- odpowiedziała kobieta wstając z otomana

- Jakim prawem przychodzisz do moich dzieci, bez ustalenia tego ze mną, księciem lub Mahidevran Sultan?- zapytała oburzona zachowaniem kobiety.- Wyjdź z mojej komnaty i więcej nie przychodź tutaj do moich dzieci.- poleciła stanowczo

- Oczywiście.- powiedziała niepewnie Gabriela, po czym ostatni raz spojrzała na Rumeysę i wyszła

- Co ona tutaj robiła Rumeysa?- zapytała patrząc na służącą

- Przyszła odwiedzić Nergissah Sultan i Sehzade Osmana. Prosiłam ją żeby wyszła. Wybacz mi.- odpowiedziała skruszona

- Następnym razem wezwij strażników, jeśli znowu nie będzie chciała wyjść.- poleciła jej zajmując miejsce na otomanie.- A dzieci jak się mają?- zapytała patrząc na siedzące bliźnięta

- Dobrze pani. Zjadły już, a teraz chciały się pobawić.- odpowiedziała dziewczyna

- Moje kochane.- szepnęła całując je w główki

***

Aysen Mihrisah Sultan usypiała swoje dzieci śpiewając im kołysankę, którą kiedyś śpiewała jej matka jak była młodsza. Dzięki niej, bliźniaki szybko zasnęły. Spoglądanie na dzieci, przerwało sułtance dotyk męskich dłoni na jej ramionach

- Mustafa.- szepnęła z uśmiechem patrząc na ukochanego, po czym wstała z łoża.- Nie wiedziałam, że przyjdziesz.- stwierdziła

- Chciałem cię zobaczyć. Ciebie i dzieci.- odpowiedział całując ją w czoło

- Coś się stało?- zapytała patrząc na Mustafę ze zmartwieniem

- Rozmawiałem dziś z Seniorą Gabrielą.- zaczął, a Aysen przymknęła oczy

- Nie chcę o niej rozmawiać, Mustafa. Ta kobieta samą swoją obecnością, mnie denerwuje.- stwierdziła szczerze

- Daj mi skończyć.- powiedział książę głaszcząc policzek dziewczyny.- Ona twierdzi, że jej młodsza siostra znajduje się w haremie.- poinformował ją

- Jak to możliwe? Myślałam, że ma tylko syna?- zapytała zaskoczona

- Również tak myślałem.- odparł wzdychając ciężko.- Wiele lat temu zabito jej męża, a siostra została porwana. Przywieziona tutaj, do Manisy.- opowiedział.- Tą dziewczyną jest Rumeysa.- dodał

- Ale...jak to? To niemożliwe. Rumeysa nie może być jej siostrą. Poznałaby ją.- stwierdziła z niedowierzeniem

- Była za mała, by cokolwiek pamiętać.- odparł Mustafa

- Co zamierzasz zrobić?- zapytała siadając na łożu, a Mustafa obok niej

- Jeśli będzie chciała, puszczę Rumeysę. Uwolnię ją i wróci do Genewy.- odpowiedział


AYSEN MIHRISAH | Wspaniałe Stulecie | |ZAKOŃCZONE |Where stories live. Discover now